Węgierska dyplomacja złożyła w Organizacji Narodów Zjednoczonych skargę na ukraińskie prawo oświatowe. Uderzyć ma ono w mniejszości etniczne. Na samym tylko Zakarpaciu mieszka ponad 150 tys. Węgrów. Tymczasem na Ukrainie, wedle różnych szacunków, może żyć (wedle różnych szacunków) od 150 do nawet 900 tys. osób polskiej narodowości. Nasza władza wobec decyzji Kijowa jak na razie nie protestuje.
Zdaniem Budapesztu ukraińskie prawo narusza regulacje Narodów Zjednoczonych – stwierdził Péter Szijjártó, węgierski minister spraw zagranicznych. Jak tłumaczył obecny na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ polityk, węgierskie dzieci stracą możliwość nauki w ojczystym języku po ukończeniu 10. roku życia.
Wesprzyj nas już teraz!
Węgry liczą, że ONZ wywrze na Ukrainie presję i Kijów wycofa ustawę. W tej sprawie Szijjártó rozmawiał ze swoim austriackim odpowiednikiem (Wiedeń przewodzi aktualnie OBWE).
Jak dotąd najostrzej przeciw przepisom protestują Węgrzy. Zaniepokojenie wyrazili ponadto Rumuni. Ustawę skrytykowała Rosja, uznając przepisy za skierowane w Rosjan. Powodu do niepokoju nie widzi jak dotąd… Polska, mimo że na Ukrainie żyją setki tysięcy Polaków.
Warszawa zapowiedziała jedynie, że „będzie uważnie obserwować proces wdrożenia ustawy w życie i podejmie wszelkie niezbędne działania, by zapewnić Polakom na Ukrainie dostęp do nauki w języku polskim” – informują kresy.pl
Źródło: kresy.pl
MWł