Węgry obchodzą w poniedziałek święto powstania państwa. Świętujący mieszkańcy tego kraju upamiętniają postać św. Stefana, który otrzymał w roku 1001 od papieża Sylwestra II koronę królewską i dokonał chrystianizacji kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Setki mieszkańców Budapesztu obserwowały uroczystość podniesienia flagi państwa, która odbyła się przed gmachem parlamentu na Placu Kossutha. W uroczystości wzięli udział prezydent Węgier Janos Ader, przewodniczący parlamentu Laszlo Koever i minister obrony Csaba Hende.
– Tysiąc lat temu Węgrzy musieli wybierać między Europą i Wschodem. Wybrali Europę. Ich przyszłość związana jest z Europą. Węgry potrzebują Europy a Europa potrzebuje Węgier – oświadczył prezydent.
Ader podkreślił, że „samo złożenie hołdu wielkim poprzednikom nie wystarczy. Czyny św. Stefana powinny stanowić inspirację dla Węgrów, którzy przez 1000 lat, niekiedy w sytuacjach beznadziejnych, walczyli o niepodległość, budowali silne państwo i byli współtwórcami swojego narodu. Żyjemy w Europie pogrążonej w kryzysie. Ale nasze marzenia musimy przekuwać w rzeczywistość. Potrzebny jest mądry kompromis. Zawsze będzie takie miejsce na ziemi, które będzie nazywać się Węgry”.
Członkowie władz państwa wzięli również udział w defiladzie wojskowej na Placu Oktogon i w uroczystej Mszy św. w budapeszteńskiej bazylice św. Stefana, gdzie znajduje się jego prawa dłoń, będąca najcenniejszą relikwią Węgier.
W całym kraju odbywają się uroczyste mityngi, pochody i parady. Największą atrakcją obchodów ma być wieczorny festyn na nadbrzeżach Budapesztu, gdzie oczekuje się pół miliona osób. Z Mostu Łańcuchowego i kilku barek zacumowanych na Dunaju zostanie odpalonych kilka tysięcy rakiet i fajerwerków.
Więcej o św. Stefanie czytaj tutaj
Źródło: stefczyk.info
luk