Węgierskie Ministerstwo Edukacji wprowadza nowy przedmiot. Jest nim wychowanie wojskowo-patriotyczne. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom jego wprowadzenie nie odbędzie się kosztem redukcji zajęć z wychowania fizycznego.
Zastępca Sekretarza Stanu ds. Edukacji, Zoltan Maruzsa oświadczył, że „w ten sposób młodzi Węgrzy nie tylko przyswoją sobie podstawy obronności, ale także łatwiej wkroczą w rzeczywistość świata dorosłych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niektóre związki zawodowe i część rodziców wyrażają niepokój, że węgierskie szkolnictwo i szkoły będą zanadto zmilitaryzowane. Jak informuje prawicowy dziennik „Magyar Idők” (węgierskie czasy), resort edukacji we współpracy z ministerstwem obrony planuje stworzenie na obszarze całych Węgier około 200 poligonów przeznaczonych m.in. dla uczniów. Przy szkołach powstają i mają powstawać także strzelnice.
W niektórych węgierskich szkołach już teraz istnieje przedmiot o nazwie wychowanie wojskowe. Nie jest on jednak dla uczniów obowiązkowy i nie obejmuje części historyczno-patriotycznej.
Premier Orban do tej pory wykluczał przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej, lecz jesienią 2016 roku zaproponował utworzenie jednostek ochotniczych we wszystkich 19 węgierskich komitatach (województwach). Jednostki te miałyby się stać swego rodzaju gwardią narodową, liczącą około 20 tys. żołnierzy, co oznaczałoby podwojenie siły węgierskiego wojska.
ChS
Źrodło „Deutsche Welle” , „Magyar Idők”