Węgry zaktualizowały swój Narodowy Plan Energii i Klimatu. Wynika z niego, że władze w Budapeszcie zmieniają swoje podejście w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Zwracają uwagę, że skupianie się wyłącznie na imporcie surowców z Rosji prowadzi do uzależnienia się od Moskwy i staje się ryzykowne dla kraju.
„Nowy plan energetyczny rządu Węgier definiuje Rosję jako zagrożenie, a zależność od rosyjskich surowców – jako ryzyko, które powinno zostać zniwelowane” – przekazały w sobotę węgierskie media.
Jak wynika z nowego projektu Narodowego Planu Energii i Klimatu, nastąpiła zmiana tonu stanowiska w sprawie bezpieczeństwa energetycznego Węgier. W ostatnich latach Budapeszt zwracał uwagę, że import rosyjskich surowców jest „gwarancją niskich cen”. Teraz jednak dokument zwraca uwagę na poważne ryzyka z tym związane, które należy ograniczyć – podaje Daily News Hungary. Tym ryzykiem jest zależność Węgier od rosyjskich surowców.
Wesprzyj nas już teraz!
Ryzyko to – podkreślono w dokumencie – należy zmniejszać „za pomocą szerszego zestawu narzędzi”, ponieważ dotychczasowe modele dostaw nie zapewniają już państwu wystarczającego bezpieczeństwa.
„Ze względu na regionalną rolę kraju w dystrybucji produktów naftowych, zarządzanie ryzykiem wynikającym z uzależnienia od importu i dywersyfikacja dostaw ropy naftowej – a tym samym zmniejszenie zależności od dominującego dostawcy, obecnie partnera rosyjskiego – leży nie tylko w interesie Węgier, ale także całego regionu” – napisano w Narodowym Planie Energii i Klimatu.
Źródło: PAP
Oprac. WMa