W zakończonych właśnie wyborach do europarlamentu Węgrzy po raz kolejny pokazali swoje wsparcie dla suwerennościowej polityki Viktora Orbana. Partia premiera zwyciężyła, jednak wynik, jaki zanotowała to jedno z gorszych notowań FIDESZ-u. Niezłym rezultatem pochwalić może się za to partia opozycyjna, która zdaniem niektórych, może już niebawem przerodzić się w poważną konkurencję dla węgierskiej władzy.
Koalicja Fidesz-KDNP uzyskała 44 proc. głosów – wynika z danych Narodowego Biura Wyborczego (NVI) po przeliczeniu blisko 90 proc oddanych kart wyborczych. Pomimo wyraźnego zwycięstwa był to jednak najgorszy rezultat Fideszu w historii eurowyborów, które ugrupowanie władzy wygrywało za każdym razem od 2004 roku. Według wstępnych szacunków partia Viktora Orbana zdobyła w niedzielę 11 z 21 przypadających Węgrom mandatów w europarlamencie, czyli o dwa mniej niż w wyborach pięć lat temu.
– Odnieśliśmy ważne zwycięstwa w trudnej bitwie w sytuacji wojennej (chodzi o wojnę na Ukrainie – PAP) – komentował rezultat ugrupowania Viktor Orban w nocnym przemówieniu, nie czekając na podliczenie wszystkich głosów. – Dziś pokonaliśmy starą i nową opozycję – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Drugie miejsce zajęła partia TISZA Petera Magyara, głównego krytyka obozu rządzącego. Pomimo faktu, że Magyar pojawił się na węgierskiej scenie politycznej zaledwie kilka miesięcy temu, udało mu się zdobyć poparcie na poziomie 30 proc., co przełoży się na siedem mandatów.
– To, co się stało, to polityczne trzęsienie ziemi – powiedział Magyar, komentując wyniki wyborów. – Krok po kroku odzyskujemy nasz kraj – oświadczył polityk, który jako główny cel stawia sobie wygraną w wyborach parlamentarnych w 2026 roku.
Na miejsca w PE może liczyć również sojusz trzech partii opozycyjnych, tj. Koalicji Demokratycznej (DK), Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) i ugrupowania Dialog (Parbeszed), który otrzymał ponad 8 proc. poparcia (dwa mandaty), a także nacjonalistyczne ugrupowanie Ruch Naszej Ojczyzny (Mi Hazank) z prawie 7-procentowym poparciem (jeden mandat).
Pozostałe stronnictwa opozycyjne nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego. Frekwencja w wyborach wniosła 57 proc.
W niedzielę, równolegle z wyborami do PE, na Węgrzech odbywały się również wybory samorządowe.
(PAP)/oprac. FA