Rząd Węgier zamierza zaostrzyć kurs względem nielegalnych imigrantów. W obliczu nieustającego napływu obcych przez szlak bałkański Budapeszt decyduje się na bezwzględne i szybkie ich odsyłanie.
Rząd Wiktora Orbana chce niezwłocznie odsyłać ze swojego terytorium wszystkich nielegalnych imigrantów, którzy przekraczają węgierską granicę wędrując szlakiem bałkańskim. „Uchodźcy” mają trafiać z powrotem do państw, z których trafili na Węgry, a więc z Serbii lub Chorwacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Od wtorku wszyscy ludzie, którzy znajdą się nielegalnie w obszarze ośmiu kilometrów za granicą Węgier, mają być łapani i odprowadzani na granicę, gdzie będzie im wskazywana droga ku najbliższej strefie tranzytowej (przejściowej).
O rządowych rozwiązaniach poinformował Györgi Bakondi, doradca ds. bezpieczeństwa przy węgierskim premierze. Nowe zasady zostały już zaakceptowane przez parlament w Budapeszcie.
Wspomniane strefy tranzytowe znajdują się po drugiej stronie węgierskiego płotu granicznego, a zatem już poza węgierskim terytorium. Tam uchodźcy mogą składać wnioski o azyl. Wszyscy imigranci, którzy zostaną złapani za węgierską granicą, będą musieli zgodnie z przepisami obowiązującymi od lata 2015 roku stanąć przed sądem ze względu na naruszenie granicy państwowej. Jak poinformował Bakandi, na razie takie postępowanie uruchomiono wobec 4942 nielegalnych „uchodźców”. Z reguły sąd skazuje winnych na odesłanie do Serbii lub Chorwacji, co rzadko bywa jednak wcielane w życie, bo oba wspomniane kraje nie chcą przyjmować z powrotem imigrantów.
Od początku tego roku węgierskie władze zatrzymały ponad 17 tysięcy nielegalnych imigrantów. W całym ubiegłym roku było ich z kolei 391 tysięcy. Obecnie 330 uchodźców znajduje się w areszcie. Spośród 199 tysięcy, którzy złożyli na Węgrzech wnioski o azyl, przyjęto 264.
Źródło: faz.net
Pach