Wenezuela, po 6 latach negocjacji, przyjęta została do największej w południowej Ameryce strefy wolnego handlu, MERCOSUR. Sprzeciwiał się temu paragwajski kongres, który nie godził się na ratyfikację umowy. Wenezuelę przyjęto w efekcie bez udziału Paragwaju, który przez pozostałych członków strefy został zawieszony. Stało się tak przez uznany za niedemokratyczny impeachment prezydenta Fernando Lugo.
Nowy prezydent Paragwaju, Federico Franco stwierdził, że przyjęcie Wenezueli to nic innego jak wsparcie Chaveza w jego kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi jesienią. Przeciw tej decyzji protestował również wiceprezydent Urugwaju Danilo Astori, który publicznie nie zgodził się ze swoim prezydentem, nazywając ją„być może największą ranę w ciągu 21 lat istnienia organizacji”.
Wesprzyj nas już teraz!
Państwa-założyciele MERCOSUR (Argentyna, Brazylia i Urugwaja także Paragwaj) spodziewają się po przyjęciu opływającej w petrodolary Wenezueli zwiększenia zysków. Wenezuela z kolei liczy na poprawę bilansu handlowego z państwami bloku, z którymi notuje stały deficyt (w 2011 r. ujemny bilans handlowy wyniósł 4 miliardy dolarów, a od 2001 r. wzrósł o 1300 %).
Wenezuelscy producenci alarmują jednak, że nie są gotowi do stawienia czoła tak wielkim konkurentom jak Brazylia i Argentyna. Obawy drugiej strony mają zabarwienie polityczne. Prezydent Stowarzyszenia Handlu Zagranicznego Brazylii Jose Augusto Castro powiedział: „Wenezuela ma ograniczoną wizję świata i może utrudnić zawieranie nowych umów”.
Jak można było się tego spodziewać, sprawa ma wymiar polityczny, co zaznaczali w swych wypowiedziach prezydent Paragwaju i wiceprezydent Urugwaju. Co zrobił w odpowiedzi socjalistyczny przywódca Wenezueli? Ogłosił początek funkcjonowania państwowego funduszu o wartości 500 milionów dolarów przeznaczonego na zwiększenia konkurencyjności krajowych przedsiębiorstw. Wenezuelskie władze liczą również na to, że członkostwo w MERCOSUR wygeneruje 3 miliardy dolarów dodatkowego zysku i stworzy 240 tysięcy nowych miejsc pracy.
Argentyńska firma konsultingowa Ecolatina w swym raporcie nt. politycznego i gospodarczego wpływu wejścia piątego członka do MERCOSUR sygnalizuje, że „pozycja Wenezueli w świecie – powiązania z Iranem i konflikt ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem – może stanowić przeszkodę w zawieraniu przyszłych umów o wolnym handlu”.Izraelski ambasador w Urugwaju, Dori Goren, w wywiadzie dla dziennika „El Pais” powiedział wprost, że „Wenezuela wspiera irańskich agentów, którzy budują sieć terroru”.Poparcia dla Chaveza nie ukrywały za to brazylijskie partie lewicowe i ruchy społeczne, które przed gmachem brazylijskiego MSZ zorganizowały uroczystości powitania Wenezueli w organizacji i wsparcia kandydatury Hugo Chaveza w październikowych wyborach prezydenckich.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.forsal.pl