Grupa około 20 mężczyzn wtargnęła w niedzielę rano do kościoła w stolicy Wenezueli Caracas i zakłóciła odprawianą Mszę Świętą. Mężczyźni mieli założone czerwone koszulki i wykrzykiwali obelżywe hasła.
Według świadków zdarzenia napastnicy krzyczeli m.in. „Szatan w sutannie”, „faszyści”. – Ludzie byli wystraszeni, ale nikomu nic się nie stało – powiedział jeden z uczestników Eucharystii.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak informuje agencja Reuters – incydent miał być odpowiedzią na krytykę pod adresem prezydenta Nicolasa Maduro z jaką wcześniej miał wystąpić ksiądz odprawiający Mszę Świętą. Napastnicy głośno mówili, że także oni mają prawo mówić z ambony „prawdę polityczną”. Świadkowie zeznali, że mężczyźni skandowali hasło „Chavez żyje!” oraz że zapowiedzieli odpowiednie kroki mające na celu zmianę lokalnego kapłana.
Jest to kolejne tego typu wydarzenie, jakie miało miejsce w Wenezueli od początku roku 2017. 29 stycznia policja weszła w czasie Mszy Świętej do kościoła w Maracaibo, przerywając kazanie na rzecz… egzekwowania mandatów drogowych.
Miesiąc temu zwolennicy rządu protestowali przeciwko abp Antonio Lopezowi, po tym jak ten nazwał socjalizm „nieszczęściem” oraz obrzucili kamieniami katedrę w Caracas.
Z kolei 1 stycznia zamaskowani i uzbrojeni napastnicy napadli klasztor trapistów, rabując jego dobra i terroryzując mnichów.
Źródło: reuters.com
TK