Amerykanie mogą domagać się prawa do realizacji szczęścia, ale to Wenezuelczycy mają formalną agencję rządową do jego egzekwowania – zauważa sarkastycznie „Business Insider”. Magazyn poinformował właśnie o powołaniu przez prezydenta Maduro ministerstwa ds. najwyższego szczęścia społecznego. Jego zadaniem będzie koordynacja realizacji wszystkich pomysłów zmarłego prezydenta Hugo Chaveza, zmierzających do łagodzenia skutków ubóstwa.
Wenezuela, kraj bogaty w ogromne pokłady ropy naftowej, cierpi obecnie na chroniczny brak podstawowych towarów i materiałów medycznych. Siła nabywcza krajowej waluty spadła w ostatnich latach w zatrważającym tempie. Oficjalnie inflacja wynosi około 50 proc. Na czarnym rynku za dolara płaci się siedem razy więcej.
Wesprzyj nas już teraz!
W Caracas ludzie żartują sobie z ostatniego pomysłu prezydenta. Mówią, że jak tak dalej pójdzie, to w najbliższym czasie być może powstanie wiceministerstwo ds. piwa. Wtedy wszyscy pijacy będą szczęśliwi.
Dziennikarz telewizyjny, którego program został niedawno zdjęty z anteny za odmowę cenzurowania przeciwników politycznych rządzących socjalistów, Leopoldo Castillo stwierdził, że powołanie ministerstwa szczęścia oznacza międzynarodowy wstyd.
Liliana Alfonzo, kobieta przypadkowo zagadnięta na ulicy stwierdziła, że wolałby zamiast ministerstwa najwyższego szczęście być w stanie kupić mleko i papier toaletowy, które znikają z półek sklepowych w przeciągu kilku minut od dostawy.
Maduro obwinia za brak podstawowych towarów spekulantów, bogacących się w szybkim tempie. Handlowcy zaś twierdzą, że nie mogą stosować sztywnych cen rządowych, bo zbankrutują.
Poprzedni prezydent Wenezueli, Hugo Chavez od 2003 r. wydał miliony dolarów na realizacje programów społecznych, których celem było ulżenie samotnym matką, ubogim, osobom nieposiadającym swojego mieszkania, dzieciom itp. Nieżyjący już prezydent potrafił tuż przed wyborami szczodrze obdarowywać obywateli prezentami w postaci sprzętu AGD. Po śmierci Chaveza, władzę przejął Nicolas Maduro, który – mimo katastrofalnego stanu gospodarki – stara się realizować utopijne pomysły swego poprzednika.
Źródło: Business Insider, AS.