Ujęty w październiku podczas policyjnej obławy na dżihadystów Mustafa Maya Amaya to recydywista, który w przeszłości odsiadywał karę 8 lat za współpracę z muzułmańskimi organizacjami terrorystycznymi, takimi jak m.in. Państwo Islamskie (IS). Groźny radykał wznowił swoją aktywność krótko po opuszczeniu więzienia, ustalił dziennik „El Mundo”.
Powołująca się na policyjne śledztwo gazeta podała, że przebywający na wolności od marca 2022 r. Maya Amaya po wyjściu na wolność wznowił rekrutowanie muzułmanów gotowych do udziału w zamachach terrorystycznych.
Urodzony w 1963 r. w Belgii muzułmanin, który od 20 lat porusza się na wózku inwalidzkim, werbował kandydatów na dżihadystów głównie poprzez sieć internetową.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnim czasie, jak napisał „El Mundo”, Maya Amaya werbował radykalnych islamistów za pośrednictwem przekazów głoszących hasła propalestyńskie i pochwalających akcje zbrojne Hamasu.
Według hiszpańskiej gazety przykład ujętego w Melilli dżihadysty dowodzi nieskuteczności działania systemu penitencjarnego w przypadku zradykalizowanych muzułmanów. Dziennik odnotował, że ujęty w 2014 r. i skazany na 8 lat islamista nigdy nie zrezygnował z nienawistnych wobec świata zachodniego i Hiszpanii zamiarów.
„Trzymają mnie [w więzieniu], dając środki i opiekę; mnie, który chce dokonać w Hiszpanii i Europie wszelkich możliwych zniszczeń” – zacytowały wypowiedź Amayi hiszpańskie służby, powołując się na jego rozmowę telefoniczną z żoną, przeprowadzoną z zakładu karnego.
Zdaniem hiszpańskiej policji Mustafa Maya Amaya jest jednym z najbardziej groźnych dżihadystów werbujących terrorystów muzułmańskich w Europie. Poza współpracą z Państwem Islamskim (IS) w wysyłaniu rekrutowanych bojowników do Syrii prowadził on również działania na rzecz innych radykalnych organizacji islamistycznych, m.in. Al Kaidy.