Niektóre rodziny ofiar komunistycznego terroru, pogrzebanych na powązkowskiej „Łączce”, mają zastrzeżenia do formy upamiętnienia i oficjalnego pochowania ich bohaterskich krewnych. Mimo tego apelują o udział w uroczystości zaplanowanych na niedzielę, 27 września. „Bądźmy tam tego dnia wszyscy” – głosi oświadczenie Fundacji Łączka.
Poza „Łączką” spocznie major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Będzie to wypełnienie ostatniej woli jego córki. Także komandor Stanisław Mieszkowski nie spocznie razem z innymi „wyklętymi”. Taką decyzję podjął jego syn Witold. Nie odpowiada mu forma pochówku.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zawsze mówiłem, że najpierw trzeci etap ekshumacji, a potem pogrzeb. Poza tym miał być przywrócony stary pomnik, a miejsce po pomniku zostało zajęte w sposób nieprawidłowy – powiedział „Naszemu Dziennikowi” Witold Mieszkowski. – Mojemu ojcu na tym terenie, tak jak i innym, przysługuje chociaż dwa metry ziemi, a nie chowanie we wnękach, to nie jest polska tradycja chowania – dodał.
Mimo takich poważnych wątpliwości przedstawiciele rodzin zamordowanych przez komunistów apelują o udział w wojskowym pogrzebie Żołnierzy Niezłomnych. Takie stanowisko zajęła także Zofia Pilecka-Optułowicz, córka rotmistrza Witolda Pileckiego.
„Mimo naszego sprzeciwu wobec charakteru tego wydarzenia (większość bohaterów nie została zidentyfikowana, a około 100 pozostaje pohańbionych w łączkowej ziemi) i skromnej formy panteoniku pana ministra Kunerta, który zbudował szuflady zamiast grobów, apelujemy, abyśmy tego dnia byli tam wszyscy” – głosi stanowisko Fundacji Łączka.
Uroczystości odbędą się w Dniu Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, czyli 27 września. Rozpocznie je Msza Święta na pl. Piłsudskiego. Odprawi ją biskup polowy Wojska Polskiego, ks. Józef Guzdek. Po Mszy trumienki zostaną przewiezione na Łączkę, gdzie nastąpią uroczystości pogrzebowe, Apel Pamięci oraz salwa honorowa.
Zaledwie dwa dni przed uroczystością odbędzie się techniczny odbiór Panteonu. Spowodowane jest to opóźnieniami w pracach budowlanych.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MWł