Choć trwają prace nad wyjściem sporu jaki nabrzmiał wokół Trybunału Konstytucyjnego, to polityczne swary szybko nie ucichną. – Koniec sporu o Trybunał Konstytucyjny nastąpi w chwili, gdy główny aktor tego teatrzyku skończy swoją kadencję i opuści TK. Ale staramy się już teraz znaleźć jakieś wyjście kompromisowe – podkreślił Ryszard Terlecki, szef klubu parlamentarnego PiS, wicemarszałek Sejmu.
Zdaniem prof. Terleckiego konflikt wokół TK można rozwiązać jedynie w parlamencie, a nie w dyskusjach w Brukseli. Takie prace trwają, ale w opinii polityka „koniec sporu o Trybunał Konstytucyjny nastąpi w chwili, gdy główny aktor tego teatrzyku skończy swoją kadencję i opuści TK”. Chodzi oczywiście o Andrzeja Rzeplińskiego, aktualnego prezesa Trybunału, którego kadencja dobiega końca w grudniu br.
Wesprzyj nas już teraz!
Prof. Terlecki odniósł się też do rozmowy premier Beaty Szydło z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem, do jakiej doszło w ubiegłym tygodniu w Warszawie. Zdaniem posła, w wydanym oświadczeniu znalazła wyraz zmiana w podejściu unijnych urzędników do kwestii TK.
– Dotąd wiedzy o tym, co się w Polsce dzieje dostarczały głównie media. Teraz po różnych wizytach urzędnicy europejscy widzą, że sprawa jest bardziej skomplikowana i że dla spełnienia postulatów czy wręcz żądań opozycji trzeba by łamać konstytucję i prawo, bo nie można ani zaprzysiąc niepowołanych sędziów, ani publikować orzeczeń, które nie są orzeczeniami tylko opiniami – zaznaczył Terlecki.
Jak ocenił, nie bez znaczenia było też stanowisko polskiego Sejmu, który przyjął uchwałę o suwerenności wskazującej, że sprawy polskiej konstytucji, polskiego prawa będą rozstrzygane w kraju, a nie przez urzędników europejskich.
Źródło: wpolityce.pl, TVP Info
MA