– Kościół powinien bez wahania nas korygować. Niech to robi za każdym razem, gdy jest to konieczne – oświadczyła komisarz Unii Europejskiej ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa Viviane Reding. W wywiadzie dla francuskiego dziennika „La Croix” pierwsza wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej podziękowała za wsparcie jakie uzyskała w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej w swej walce o prawo do azylu dla Romów w państwach UE.
Pod koniec marca Reding spotkała się z kardynałem sekretarzem stanu Tarcisio Bertone i sekretarzem ds. stosunków z państwami abp. Dominique Mambertim.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dla mnie Europa to nie tylko euro, ale także marzenia i serce – podkreśliła pochodząca z Luksemburga Reding. Wśród „wartości europejskich” jest bowiem nie tylko „zachowanie pokoju”, ale także „godności obywatela, kimkolwiek on jest”. Na pytanie czy obejmuje to także „szacunek dla życia od samego początku do samego końca”, czego regularnie domaga się Stolica Apostolska, wiceprzewodnicząca UE potwierdziła, że „ta kwestia związana jest z zasadą pomocniczości, a więc z odpowiedzialnością państw członkowskich”.
– Poczęcie, aborcja, eutanazja są dziedzinami zarezerwowanymi dla państw. My nie możemy stanowić prawa w tych sprawach – podkreśliła Reding. Przyznała, że jako chrześcijanka ma własną opinię na ten temat, ale jako komisarz uważa, że nie należy to do jej kompetencji.
Natomiast zagadnienia takie jak wolne przemieszczanie się obywateli i poszanowanie ich godności powinny być włączone do ustawodawstwa europejskiego. – W tej walce potrzebujemy Kościoła i jego wsparcia. Zarówno w terenie, gdzie trzeba łagodzić niewydolność państwa, jak i na poziomie „kolektywnego sumienia”, kiedy trzeba ostrzec – wskazała Reding.
Pytana, czy ze swymi watykańskimi rozmówcami poruszała kwestię parytetu mężczyzn i kobiet zaprzeczyła, wyjaśniając, że byłoby to „mieszaniem się w organizację Kościołów”, co zgodnie z zasadą pomocniczości nie leży w kompetencjach Unii Europejskiej. Walka o to, by było więcej kobiet w zarządach i radach nadzorczych firm nie dotyczy Kościoła, który swoje problemy w tej dziedzinie musi rozwiązać we własnym zakresie.
Reding przedstawiła także stanowisko Unii Europejskiej w sprawie poszanowania wolności religijnej, która jest osią dyplomacji watykańskiej. Zapewniła, że Komisja Europejska dawała już wyraz swego niepokoju w związku z dyskryminacją chrześcijan w wielu krajach świata. – Są to zamachy na prawa człowieka. Ludzie powinni móc swobodnie żyć w religii, którą wybrali. Nie jest to możliwe w wielu państwach, gdzie deptane są podstawowe prawa – powiedziała komisarz.
W sprawie toczącego Europę kryzysu finansowego, odnośnie do którego Kościół przypomina prymat dobra wspólnego, Reding przyznała, że „Kościół ma rację, gdy nas przestrzega”. – Jego moralny punkt widzenia przypomina nam, że celem gospodarki i finansów jest człowiek a nie zysk. Do sił politycznych należy wprowadzenie tego priorytetu w życie, znacznie wykraczając poza środki ratunkowe podjęte dla uniknięcia zawalenia się całego systemu. W traktatach zapisana jest logika społecznej gospodarki rynkowej. Europa nie funkcjonuje zgodnie z logiką dzikiego kapitalizmu, lecz bierze pod uwagę potrzeby mieszkańców – zadeklarowała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.
Źródło: KAI