Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksandr Gruszko „ostrzegł” sąsiednie państwa by nie podejmowały działań przeciwko Obwodowi Kaliningradzkiemu, będącemu enklawą rosyjską.
– Naprawdę mam nadzieję, że zdrowy rozsądek w Europie nie pozwoli na rozpoczęcie jakichkolwiek gier wokół Kaliningradu. Myślę, że wielu rozumie, że to igranie z ogniem – powiedział.
Tymczasem z wypowiedzi Mustafy Najema, wiceministra infrastruktury Ukrainy wynika, że Polska wraz z krajami bałtyckimi przygotowują poważne posunięcia zmierzające do blokady państw uczestniczących w agresji wojskowej.
Wesprzyj nas już teraz!
„W zeszłym tygodniu oficjalnie poprosiliśmy naszych kolegów o zatrzymanie wszelkich usług drogowych z Rosją i Białorusią. Dziękuję wszystkim ministrom transportu tych krajów. Reakcja jest natychmiastowa. Czekamy na ostateczny wynik” – napisał na Telegramie Najem.
Według portalu Interia, stwierdzenia te są elementem presji wywieranej ciągle na państwa zachodnie przez Kijów. Jednak polskie władze nie zdecydowały o zamknięciu ruchu dla rosyjskich i białoruskich pojazdów transportowych. Wprawdzie Warszawa namawia pozostałe państwa unijne do zaostrzania sankcji, jednak ze względu na grożące bardzo wysokie kary, nie podejmie takiego kroku samodzielnie.
Źródło: Polsat News, Interia.pl
RoM