„Te wycieczki zostały wstrzymane w okresie pandemii. Na tym etapie nie zostały przywrócone dlatego, że uważamy, że powinno zostać to uregulowane w umowie między Polską a Izraelem” – w ten sposób wiceszef MSZ Marcin Przydacz odpowiedział na postawione w poniedziałek na antenie RMF FM pytanie o wstrzymanie przez Izrael wyjazdów młodzieży szkolnej do Polski. Tel Awiw twierdzi, iż powodem ten decyzji jest „ingerowanie polskich władz w programy wycieczek”.
Wiceminister Przydacz stwierdził w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż przedstawia ją strona izraelska. – Po pierwsze, przy każdej wycieczce obecny jest oficer z bronią ostrą, z ostrą amunicją, który rzekomo ma ochraniać tę grupę przed niebezpieczeństwami grożącymi w Polsce. To być może jest uzasadnione, w jakichś konkretnych przypadkach, ale nie jest tak, że Polska jest tak niebezpiecznym państwem, że koniecznie każdą grupę musi ochraniać oficer z bronią długą – tłumaczył.
Na uwagę prowadzącego wywiad, że „to akurat jest prosta sprawa: można takiego dżentelmena do Polski nie wpuścić”, polityk odpowiedział: „Uważamy, że to należy uregulować w sposób cywilizowany w umowie. Ustalić, w jakich przypadkach taka zgoda jest wydawana”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Drugim elementem jest to, że wśród młodzieży izraelskiej budowany jest negatywny wizerunek Polski, jako państwa niebezpiecznego, a nawet antysemickiego. Chcielibyśmy, żeby młodzież izraelska miała także możliwość kontaktu z młodzieżą polską, żeby poznała Polaków, zobaczyła jak młodzież polska odnosi się do historii polsko-żydowskiej. Trzecim elementem są właśnie te relacje polsko-żydowskie na przestrzeni ostatnich kilku wieków, żeby nie koncentrować się tylko na jednym etapie, jakim jest druga wojna światowa – mówił dalej wiceszef MSZ.
Dalej Przydacz poinformował, że strona polska już w grudniu przekazała Izraelowi „wstępne oczekiwania” w tej sprawie, a przez ostatnie miesiące „trwały rozmowy”.
Na koniec polityk został zapytany czy Polska będzie miała w końcu swojego ambasadora w Izraelu, ponieważ od grudnia 2021 roku nikt nie piastuje tej funkcji. – Jeśli zapadnie taka decyzja, to oczywiście o tym poinformujemy. Na tym etapie takiej decyzji nie ma, natomiast kontakty dyplomatyczne są realizowane. Ambasador nie jest niezbędny do prowadzenia rozmów z danym państwem – stwierdził wiceszef MSZ.
źródło: rmf24.pl, RMF FM
TK