25 lipca 2024

Widziano na niebie obłoki srebrzyste. To zapowiedź Królowania Maryi? [PORUSZAJĄCA REFLEKSJA PROF. ROBERTO DE MATTEI]

(fot. Wikipedia)

Na niebie w Europie widziano rzadkie zjawisko atmosferyczne – obłoki srebrzyste. Można w tym upatrywać zapowiedzi królowania Matki Bożej – pisze włoski historyk Kościoła, prof. Roberto de Mattei.

W ostatnich tygodniach lipca, w godzinach zmierzchu, na niebie pojawiło się rzadkie zjawisko atmosferyczne, znane jako obłoki srebrzyste.

Obłoki srebrzyste to chmury występujące najwyżej na Ziemi, na wysokości ponad 80 kilometrów. Pojawiają się, kiedy para wodna zamarza w kryształki lodu osadzone na niewielkich cząsteczkach pyłu meteorytowego, powodując krystalicznie niebieskie refleksy. Pod koniec czerwca 2024 roku niezwykła gra chmur srebrzystych była widoczna na Litwie, a w lipcu, ku zdziwieniu astronomów, wiele takich chmur zobaczono na niskich szerokościach geograficznych w takich krajach jak Irlandia Północna, Anglia, Francja a nawet Włochy.

Wesprzyj nas już teraz!

Szukając symbolicznego znaczenia we wszystkim, co się dzieje, ciekawie jest pomyśleć, że ten niezwykły fenomen wydarzył się w miesiącu lipca, kiedy w dniu 16 obchodzimy wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, a w dniu 20 świętego Eliasza. Chmura jest symbolem stosowanym zarówno wobec Matki Bożej z Góry Karmel jak i wobec Świętego Eliasza i jego uczniów.

W 1 Księdze Królewskiej mówi się, że święty Eliasz, po zabiciu fałszywych proroków Baala, „wszedł na szczyt Karmelu i pochyliwszy się ku ziemi, wtulił twarz między swoje kolana. Potem powiedział swemu słudze: «Podejdź no, spójrz w stronę morza!» On podszedł, spojrzał i wnet powiedział: «Nie ma nic!» Na to mu odrzekł: «Wracaj siedem razy!» Za siódmym razem [sługa] powiedział: «Oto obłok mały, jak dłoń człowieka, podnosi się z morza!»” (1 Krl 18, 42-45). Po krótkim czasie niebo pociemniało, powstał wiatr i lunął ulewny deszcz.

Eliasz dostrzegał w tej chmurze tajemniczy symbol przyszłej Pani, Maryi, Królowej Karmelu. Chmura symbolizowała Matkę Bożą, a deszcz Jezusa Chrystusa. Również Eliasz jest porównywany do chmury, jako że wzniósł się do Niebios w ognistym rydwanie i został zabrany do nieznanego miejsca (2 Krl 2, 11). Powróci, kiedy Antychryst będzie prześladować Kościół Boga. Święty Eliasz, tak jak Antychryst, będzie mieć prekursorów: Apostołów Końca Czasów, o których św. Ludwik-Maria Grignion de Montfort mówi w „Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”:

„Będą jak chmury gromonośne, które za najmniejszym powiewem Ducha Świętego polecą w dal, by rozsiewać słowo Boże i nieść życie wieczne, nie przywiązując się do niczego, nie dziwiąc się niczemu, nie smucąc się niczym. Grzmieć będą przeciw grzechowi, huczeć przeciwko światu, uderzą na diabła i jego wspólników i przeszyją obosiecznym mieczem słowa Bożego (Ef 6,17) na życie lub śmierć wszystkich, do których Najwyższy ich pośle”.

Chmura jest też symbolem Bożej Mądrości, o czym czytamy w Księdze Syracha:

„Wyszłam z ust Najwyższego i niby mgła okryłam ziemię. Zamieszkałam na wysokościach, a tron mój na słupie z obłoku. Okrąg nieba sama obeszłam i przechadzałam się po głębi przepaści. Na falach morza, na ziemi całej, w każdym ludzie i narodzie zdobyłam panowanie”. (Syr 24, 3-6).

Apostołowie Czasów Ostatecznych będą napełnieni Bożą Mądrością, konieczną, jak mówi św. Ludwik-Maria, żeby w nadchodzących trudnych czasach umocnić nas, słabych; oświecić nasze umysły, rozpalić serca, nauczyć nas mówić, działać, pracować i uzdolnić w godzinie zamętu do ofiarowania siebie Jezusowi Chrystusowi.

Księga Wyjścia mówi, że Bóg przeprowadził swój lud przez pustynie z Egiptu do ziemi obiecanej, właśnie za sprawą chmury: „A Pan szedł przed nimi podczas dnia, jako słup obłoku, by ich prowadzić drogą, podczas nocy zaś jako słup ognia, aby im świecić, żeby mogli iść we dnie i w nocy”. Nie ustępował sprzed ludu słup obłoku we dnie ani słup ognia w nocy” (Wj 13, 21-22).

Odnosząc się do tego miejsca św. Paweł pisze:

„Nie chciałbym, bracia, żebyście nie wiedzieli, że nasi ojcowie wszyscy, co prawda zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze i wszyscy byli ochrzczeni w [imię] Mojżesza, w obłoku i w morzu; wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus. Lecz w większości z nich nie upodobał sobie Bóg” (1 Kor 10, 1-5).

Chmura, która towarzyszyła ludowi Izraela bez żadnej przerwy przez czterdzieści lat, prowadziła go i równocześnie chroniła przed wrogami. „Słup obłoku”, mówi Pismo Święte, „przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc” (Wj 14, 19-20). Św. Alfons de Liguori w „Chwale Maryi” dostrzega w tym tajemniczym zjawisku figurę Matki Bożej i dwóch dzieł, które nieustannie dla nas spełnia: „jak chmura chroni nas przed płomieniem Bożej sprawiedliwości; jak ogień chroni nas przed diabłami”.

Historia ludzkości zna gęste i ciemne chmury, jak te które w 536 roku zasłoniły słońce na 18 miesięcy, rzucając mrok na Europę, Bliski Wschód i część Azji. Historyk średniowiecza Michael McCormick z Uniwersytetu Harvarda pisze o tym w swojej pracy „Dlaczego rok 536 był najgorszym rokiem do życia” (Science, 15 listopada 2018), stwierdzając, że najgorszym rokiem w historii ludzkości nie był rok Czarnej Śmierci w 1349 ani rok wybuchu I wojny światowej w 1914, ale właśnie 536, kiedy nie dało się odróżnić dnia od nocy i kiedy rozpoczęła się najzimniejsza dekada od dwóch tysięcy lat.

Są chmury, które zaciemniają niebo i ziemię, jak te w straszliwym roku 536. Są również takie chmury, które zwiastują królowanie Maryi, jak obłoki srebrzyste, które razem z zorzą polarną żeglują po burzliwym niebie Zachodu. Przypomina nam o tym miesiąc świętego Eliasza.

Roberto de Mattei

Źródło: voiceofthefamily.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij