Sąd we Wiedniu orzekł: laserowa depilacja brody u mężczyzny zostanie sfinansowana z ubezpieczenia społecznego, bo osobnik ów uważa się za kobietę. Codzienne golenie zanadto go stresuje.
Brzmi to jak ponury żart albo scena z jakiejś powieści o świecie rządzonym przez obłąkanych; a jednak chodzi o fakty…
Sąd we Wiedniu wydał wyrok w sprawie mężczyzny, którego stresuje codzienne golenie brody. Człowiek ów twierdzi, że czuje się kobietą. Zażądał laserowego usunięcia brody i opłacenia tego zabiegu z kasy chorych. Początkowo jego wniosek został odrzucony, dlatego skierował się do sądu.
Wesprzyj nas już teraz!
Tam uznano, że mężczyzna ma prawo do sfinansowania usunięcia owłosienia twarzy. Czuje się kobietą, ale przez nieszczęsną brodę wygląda, jakby nią nie był. Musi się dlatego codziennie golić, a to jest dla niego bardzo stresujące. Każdego dnia podczas golenia przypomina mu się, iż istnieje rozdźwięk między tym, kim się czuje, a tym kim jest.
Tymczasem jeżeli się nie ogoli – nie może wyjść z domu, bo byłoby widać, że kobietą jednak nie jest. Sąd uznał, że człowiek ów nie może stosować innych form usunięcia owłosienia, niż golenie; dlatego jedyną drogą jest laserowe usunięcie włosów.
Decyzję sądu krytycznie oceniła Wolnościowa Partia Austrii. Jej rzecznik ds. społecznych Dagmar Belakowitsch podkreśliła, że służby zdrowia nie stać na opłacenie niektórych podstawowych zabiegów dentystycznych dla dzieci, a stać na usuwanie brody u mężczyzny, bo ten czuje się kobietą…
Źródło: jungefreiheit.de
Pach