Kuriozalny i w najwyższym stopniu niesmaczny wpis ukazał się na Twitterze tzw. „Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem” (WKRW). Feministyczna organizacja promująca mordy prenatalne zdecydowała się wykorzystać Dzień Matki do promowania swoich cynicznych postulatów…
Aktywistki WKRW skorzystały z retoryki towarzyszącej zwykle życzeniom na Dzień Matki, aby nakłaniać do akceptacji dla bezkarnego mordowania dzieci w okresie prenatalnym. Kochane Matki i Mamy, życzymy Wam, aby Polska stała się w końcu dla Was przyjaznym krajem. Aby Wasze prawa były respektowane, bez względu na to, czy decydujecie się na kontynuację ciąży czy nie. Kochane Matki i Mamy, jesteśmy z Wami i macie nasze bezwarunkowe wsparcie! – czytamy.
❤️Kochane Matki i Mamy, życzymy Wam, aby Polska stała się w końcu dla Was przyjaznym krajem.
Aby Wasze prawa były respektowane, bez względu na to, czy decydujecie się na kontynuację ciąży czy nie.
Kochane Matki i Mamy, jesteśmy z Wami i macie nasze bezwarunkowe wsparcie! pic.twitter.com/N487xFJESLWesprzyj nas już teraz!
— Wielka Koalicja za Równością i Wyborem (WK_RW) (@WielkaKoalicja) May 26, 2023
Cytowany wpis wyraża nieprawdopodobną głębię deprawacji, skoro zabijanie niechcianych dzieci określa się w nim jako „prawo”, a dozwolenie tego typu zbrodni przez rząd miałoby prowadzić do stworzenia „kraju przyjaznego matkom”.
Pod wpisem pojawiło się 100 procent negatywnych komentarzy. Prawa matki a gdzie prawa dziecka? – zapytał jeden użytkownik. Co z kobietami, które stanowią połowę abortowanych dzieci? Dlaczego popieracie ich zabijanie? – zwrócił uwagę inny. Po pokażcie też zdjęcie matki z dzieckiem po aborcji, żeby było jasne, że obie matki są takimi samymi mamami – zasugerowała użytkowniczka Twittera.
WKRW to organizacja wywrotowa, która zasłynęła również cynicznym apelem do Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, w którym wykorzystała wojnę na Ukrainie do promowania agendy mordów prenatalnych. Feministki domagały się, by polskie władze respektowały coś, co określono jako „prawa reprodukcyjne i seksualne uchodźczyń uciekających z Ukrainy”. Chodziło oczywiście o możliwość zabijania dzieci nienarodzonych w majestacie prawa.
Używając sformułowania „prawa reprodukcyjne” neomarksistowska grupa hołduje w istocie antyludzkim i antynaukowym wzorcom płynącym z narracji amerykańskiego lobby aborcyjnego, którym przyklaskuje obecnie władza Joe Bidena. To absurdalne sformułowanie sugeruje jakoby zamordowanie dziecka w łonie matki miało być obwarowane jakiegoś rodzaju „prawem” innym niż bezwzględny zakaz.
Źródło: Twitter / wielkakoalicja.pl
FO