Jeszcze niedawno większość Francuzów (56 proc.) opowiadała się za legalizacją homozwiązków. Wydaje się, że masowe protesty i zdecydowana postawa kościoła katolickiego sprawiają, że francuskie społeczeństwo coraz bardziej krytycznie podchodzi do zamiarów „żenienia pederastów” przez socjalistyczny rząd.
Według ostatniego sondażu przeprowadzonego przez instytut IFOP, 69 proc. mieszkańców Francji twierdzi, że „powinni być wezwani do wypowiedzenia się w referendum w sprawie projektu ustawy legalizującej małżeństwa homoseksualne i prawa adopcji przez nich dzieci”.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeprowadzenia głosowania chce 86 proc. głosujących na centroprawicową Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i 84 proc. zwolenników prawicowego Frontu Narodowego. Co ciekawe, za takim rozwiązaniem opowiada się większość (55 proc.) sympatyków lewicy. Sondaż wykazał, że nie ma różnicy w poglądach na referendum ze względu na wiek ankietowanych, ponieważ żąda go 70 proc. osób poniżej 35 roku życia i 69 proc. powyżej 35 roku życia.
– Sondaż potwierdza, że Francuzi zrozumieli, że prowadzona przez rząd debata była kłamliwa. Małżeństwa dla homoseksualistów nie dotyczą homoseksualistów, ale całej populacji, bo podważają całkowicie fundament, na którym bazuje społeczeństwo: rodzinę – komentował wynik deputowany UMP, były minister ds. terytoriów zamorskich, Hervé Mariton.
Przeprowadzenia referendum domaga się Kościół katolicki i stowarzyszenia obrońców życia. Będzie to jedno z głównych postulatów planowanej na 13 stycznia w Paryżu ogólnonarodowej manifestacji przeciw małżeństwom homoseksualnym. Wielu hierarchów kościelnych apeluje do swoich wiernych o masowy udział w tym proteście.
Franciszek L. Ćwik
