„Najpierw odchudzenie podstawy programowej, a potem redukcja zadań do wykonania przez ucznia w czasie wolnym od zajęć”, postulują w ankiecie przeprowadzonej dla „Dziennika Gazety Prawnej” polscy nauczyciele.
Z ankiety przygotowanej przez Ogólnopolskie Forum Oświatowe Nauczycieli i Dyrektorów wynika, że ponad 42 proc. pytanych nauczycieli „średnio” ocenia istniejące zasady zadawania prac domowych. „Źle” lub „bardzo źle” – ponad 20 proc. „Dobrze” – 31,5 proc. Entuzjastów tego rozwiązania w aktualnej postaci jest zaledwie 5,5 proc.
Jak przypomina „DGP” obecnie prace domowe nie są w Polsce ani prawnie zakazane, ani nakazane. „Funkcjonują na podstawie m.in. przepisów prawa oświatowego. Czyli art. 44 b, który mówi o ocenianiu osiągnięć edukacyjnych, oraz art. 98. Ten drugi precyzuje, że szczegółowe warunki oceniania regulują szkolne statuty. I w nich jest właśnie mowa o pracach domowych”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Wszystko wskazuje na to, że ten stan niedługo się zmieni. „Zgodnie z projektem rozporządzenia nauczyciele uczący w klasach I–III podstawówek nie zadają pisemnych i praktycznych prac do wykonania przez dzieci w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych. W klasach IV–VIII nauczyciel może zadać pisemną lub praktyczną pracę domową, nie może być ona jednak obowiązkowa ani podlegać ocenie. Sprawdzając ją, nauczyciel ma natomiast poinformować ucznia o poprawności i jakości jej wykonania”, wyjaśnia gazeta.
Z ankiety dla „DGP” wynika, że zdecydowana większość nauczycieli jest „za ograniczeniem prac domowych” (68,5 proc.). Przychylnych „całkowitej ich likwidacji” jest niemal 8 proc. Reszta jest za pozostawieniem ich w obecnej formule.
Co ciekawe na pytanie „czy likwidacja prac domowych wpłynie jednoznacznie na poprawę szeroko rozumianego dobrostanu uczniów”, niemal 67 proc. odpowiada negatywnie. 22 proc. uważa, że biorąc pod uwagę kondycję psychiczną oraz obciążenie nauką dzieci, to propozycja w dobrym kierunku. Reszta nie ma jeszcze wyrobionego zdania.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TG