Mieszkańcy wsi dotkliwie odczuwają obojętność ze strony władz państwowych, samorządowych i Unii Europejskiej. Zmęczonych czuje się 70 procent polskich rolników, a 62 proc. uważa, że są pozostawieni sami sobie – wynika z badania przeprowadzonego wśród utrzymujących się z pracy na roli oraz hodowli. Aż 38 procent ankietowanych zadeklarowało, że ich gospodarstwa dotknęły susze, a 16 proc. że powodzie.
Sondaż wykazał, że niezależność i dumę czuje się po 57 proc. badanych rolników. Z kolei 39 proc. ankietowanych uważa, że są szanowani, 30 proc. czuje się docenionych, a 23 proc. wysłuchanych.
– Rolnicy w Polsce odczuwają rosnącą frustrację, ponieważ czują się osamotnieni w walce z kryzysem ekonomicznym, nieuczciwymi praktykami handlowymi i skutkami zmiany klimatu. Czują, że ich interesy nie są skutecznie bronione ani przez rząd, ani Unię Europejską, media czy polityków. Wielokrotnie zawiedzeni, tracą zaufanie do instytucji i mają poczucie, że mogą liczyć tylko na siebie – oceniła autorka raportu Maria Wittels z More in Common Polska, cytowana w komunikacie opisującym badanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przekazano w publikacji, 18 proc. rolników jako główny problem wskazała niskie ceny skupu produktów rolnych, 16 proc. wzrost kosztów produkcji, a 14 proc. zmianę klimatu i ekstremalne zjawiska pogodowe, które utrudniają prowadzenie gospodarstw. Dalej na liście znalazły się spadające dochody (13 proc.) oraz niestabilna sytuacja geopolityczna i nadmierna biurokracja, która utrudnia pozyskiwanie dotacji – po 6 proc.
O tym, że klimat się zmienia przekonanych jest 91 proc. badanych, ale 30 proc. wątpi, czy człowiek jest za to odpowiedzialny.
Aż trzy czwarte pytanych jest niezadowolonych z odpowiedzi rządu na ubiegłoroczne protesty rolników. W przypadku resortu klimatu wskaźnik negatywnych odpowiedzi wyniósł 69 proc., a w przypadku resortu rolnictwa – 68 proc. Niezadowolenie odpowiedzią Unii Europejskiej wyraziło z kolei ponad dwie trzecie badanych, a 64 proc. jest niezadowolonych z reakcji samorządów.
Badanie przeprowadzono na grupie 600 rolników metodami CATI i CAPI. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości gospodarstwa i głównego obszaru działalności – zapewnia More in Common.
Źródło: PAP
RoM