Środki z brytyjskiego Departamentu Rozwoju Międzynarodowego wspierały kontrowersyjny program przymusowych sterylizacji. Jak ujawnia prasa, zabiegi przeprowadzano w skandalicznych warunkach, dochodziło do komplikacji, poronień i śmierci.
Jak ujawnił Observer, do tej pory Brytyjczycy przekazali 166 milionów funtów na program ograniczania indyjskiej populacji. Urzędnikom w tej decyzji nie przeszkodziły uzasadnione podejrzenia, że środki te zostaną zużyte do przeprowadzania przymusowych sterylizacji najbiedniejszych Hindusów. Według dziennikarskiego śledztwa, program ten obejmował członków najniższych kast. Osoby poddawane takim praktykom pozbawiane były pooperacyjnej opieki, cierpiały na komplikacje, wiele osób zmarło na ich skutek. Zabiegom poddawano także kobiety w ciąży, co prowadziło do poronień.
Wesprzyj nas już teraz!
Okazuje się, że program przymusowych sterylizacji koncentruje się na terenach wiejskich. Lekarze jak i urzędnicy są wynagradzani od ilości wykonanych „operacji”. Jak ujawniły media, w stanie Bihar początkiem maja chirurg potrafił przeprowadzić 53 operacje, asystował mu niewykwalifikowany personel, nie dysponując środkami dezynfekcyjnymi ani nawet bieżącą wodą. Przypadek ten znalazł finał w sądzie dzięki obrońcom praw człowieka, oddaje jednocześnie skalę i charakter programu prowadzonego przez indyjski rząd przy wsparciu Zachodu.
W tym samym stanie, prywatne kliniki otrzymują 1500 rupii (ok. 90zł) za wykonaną sterylizację, o 30 złotych więcej, o ile przeprowadzono w ciągu dnia powyżej 30 zabiegów. Pracownicy zachęcający do poddania się zabiegowi otrzymują 6 zł od każdej osoby, chirurg 4,50 od pacjenta. Jak wskazują obrońcy rodziny, w przymuszaniu do poddawania się takim zabiegom istotne role odgrywają czynniki ekonomiczne. Hindusom, korzystającym z pomocy socjalnej i humanitarnej, urzędnicy grożą odebraniem świadczeń, w tym kartek żywnościowych, o ile nie poddadzą się zabiegowi.
Przebieg programu poskutkował wszczęciem procesu przed indyjskim Sądem Najwyższym. Dziennikarze i obrońcy człowieka przedstawili w tej sprawie wiele dowodów. Sąd dał rządowi jak i władzom lokalnym dwa miesiące na ustosunkowanie się do stawianych zarzutów. Władze przyznają, że od 2009 roku przeprowadzono ok. pół miliona sterylizacji, a warunki w jakich bywają przeprowadzane faktycznie „są niepokojące”.
Okazuje się jednak, że sterylizacja pozostaje podstawowym środkiem realizacji programu kontroli populacji. Brytyjski rząd jest do niego szczególnie przywiązany. Większość spośród przyznanych na to środków, blisko 166 milionów funtów, wypłaconych zostało bez żadnych warunków.
źródło: guardian.co.uk
mat