Jak pokazała sprawa Sary Louise Catt z North Yorkshire, aborcja przeprowadzana poza granicami obowiązującego liberalnego prawa podlega dalej kodeksowi karnemu i może być ścigana. Kobieta, która przyznała się do zabicie własnego dziecka i ukrycia jego ciała usłyszała wyrok ośmiu lat więzienia. Lewicowe media nie kryją oburzenia.
Zabicie dziecka w 39 tygodniu ciąży wywołało szok opinii publicznej. Kobieta została aresztowana w 2010 roku za przyjęcie trucizny z zamiarem wywołania poronienia. Jak tłumaczyła, nie zdążyła przeprowadzić „zabiegu” przed prawnie dopuszczalnym 24-tygodniem ciąży. Substancję wywołującą poronienie zakupiła w Internecie, w wirtualnym sklepie apteki z Bombaju. W chwili, w której przyjęła „lek”, było już prawie w 40 tygodniu. W minionym tygodniu usłyszała wyrok 8 lat więzienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Ciąża została zatajona przed mężem kobiety, Stephenem Cattem, z którym ma już dwójkę dzieci. Jak się okazało, zabite dziecko zostało poczęte w pozamałżeńskim związku. Pierwszą aborcję Sara przeprowadziła jeszcze w związku z mężem – Stephenem. Ciało dziecka zabitego w 40 tygodniu zostało przez nią ukryte. Miejsce spoczynku nie zostało ujawnione także w trakcie śledztwa.
Inspektor Kerrin Smith komentując tę sprawę zauważyła, że w trakcie służby nie miała jeszcze do czynienia z takim występkiem. Postępowanie kobiety opisała jako „zimne” i „wykalkulowane”, zachowanie w trakcie śledztwa jako „oszukańcze”. – To, co Pani uczyniła, polegało na zakończeniu życia dziecka, które mogło się urodzić żywe poprzez sztuczne wywołanie porodu lub poronienia – w uzasadnieniu zauważyła sędzia. – Czyn, który Pani dokonała polegał obrabowaniu zdrowego, wrażliwego i bezbronnego dziecka z życia, które miało właśnie rozpocząć. Jak dodała, biorąc pod uwagę te okoliczności, czyn powinien być sądzony surowiej niż nieumyślne spowodowanie śmierci. W chwili, w której pozbawiłaby życia narodzone już dziecko, usłyszałaby zarzut zabójstwa.
Tymczasem lewicowe brytyjskie media nie ukrywają oburzenia. Sędzi Cooke wytykają związki ze „zbyt konserwatywną” chrześcijańską organizacją charytatywną – Lawyers’ Christian Fellowship. The Guardian otwarcie sugeruje, że na wyrok w tej sprawie wpłynęły przekonania religijne sędzi.
źródło: lifesitenews.com
mat