Brytyjski minister edukacji Michael Gove obawia się, że rząd jest bezsilny i nie może zagwarantować nauczycielom, uczącym w szkołach podstawowych, że nie zostaną zwolnieni z powodu odmowy promocji wśród uczniów tzw. homomałżeństw. Okazuje się bowiem, że ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należeć do trybunału w Strasburgu.
W Wielkiej Brytanii trwa debata dotycząca legalizacji tzw. małżeństw jednopłciowych. Usilnie dąży do tego obecny premier David Cameron. Kwestia ta jest jednak bardzo kontrowersyjna i już znaczna grupa konserwatystów z partii Camerona otwarcie mu się sprzeciwia. W akcję budzenia sumień zaangażowali się także duchowni brytyjscy, ślący listy do wiernych i parlamentarzystów.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd chcąc uspokoić atmosferę i daje zapewnienia, które są bez pokrycia. Ostatnio rzecznik ministerstwa edukacji mówił: – Nauczyciele nie będą zmuszani do prezentowania poglądów na temat „małżeństw” homoseksualnych, jeśli są one niezgodne z ich sumieniem. Szkoły nie będą mogły zwalniać nauczycieli, którzy odmówią przedstawiania uczniom poglądów na temat małżeństw homoseksualnych.
Wypowiedź ta nie ma większego znaczenia z punktu prawnego. Inne źródło z ministerstwa wskazało, że mimo zapewnień przedstawicieli rządu, ostateczna decyzja w sprawie takich kwestii może być podjęta przez trybunał w Strasburgu.
Wszystko zależeć będzie od dziewięciu członków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Eksperci obawiają się, że tylko duchowni w swoich świątyniach nie będą zmuszani do przeprowadzania homoseksualnych „ceremonii ślubnych”. Zwolnienie to nie będzie już dotyczyć kapelanów wojskowych, szpitalnych itp., a także przedstawicieli jakichkolwiek innych zawodów. Muszą się oni liczyć z tym, że w majestacie prawa będą zwalniani za odmowę wykonania czynności zawodowych, godzących w jakikolwiek sposób w „małżeństwa” tej samej płci, o ile zostaną one zalegalizowane.
Warto zauważyć, że zapewnienia rzecznika ministerstwa oświaty pojawiły się kilka dni po ogłoszeniu wyroku ETPC w sprawie pracownicy urzędu stanu cywilnego Lillian Ladele. Sędziowie orzekli, że przełożeni mieli prawo wymagać od niej rejestracji homoseksualnego związku partnerskiego.
Źródło: The Daily Telegraph, AS.