W kornwalijskim Plymouth na południowo-zachodnim wybrzeżu Anglii doszło do podpalenia altany znajdującej się przy domu polskiej rodziny. Własność Polaków uległa zniszczeniu, a sprawcy zostawili list, którym nakazują naszym rodakom powrót do Ojczyzny. Sama Rzeczpospolita w jego treści również była lżona.
Do podpalenia altany doszło w nocy ze środy na czwartek. W miejscu pożaru pan Grzegorz, Polak-właściciel zniszczonego obiektu, znalazł list z wyciętych z gazet liter. Przesłanie od napastników zachęcało go do powrotu do naszego kraju, który określono w wulgarny sposób. Napastnicy również grozili: „Następna będzie twoja rodziną”.
Wesprzyj nas już teraz!
Właściciel altany udostępnił zdjęcia obiektu portalowi Kontakt24. – Chcemy to rozpowszechnić, by pokazać, co się dzieje w Wielkiej Brytanii. To nie jest pierwszy atak jeżeli chodzi o Plymouth, ale w mojej opinii ten był najgorszy, bo spowodował bezpośrednie zagrożenie życia – opowiedział nasz rodak.
Wedle wielu opinii pożar altany zagrażał domowi mieszkalnemu, w którym żyli Polacy. Pan Grzegorz kolejny już raz padł ofiarą antypolskiej nienawiści. Kiedyś podpalono należący do jego rodziny wózek dziecięcy, który znajdował się na klatce schodowej. Z kolei jego synowie byli obrażani i obrzucani kamieniami w pobliskim parku.
Motywowanych nienawiścią do Polaków podpalaczy szuka teraz brytyjska policja. Wcześniej ataki na pana Grzegorza i jego rodzinę nie zainteresowały w wystarczającym stopniu służb porządkowych. Teraz w sprawę zaangażowała się również Ambasada RP w Londynie oraz konsulat. Atak jako ksenofobiczne określiła Alicja Rakowska z ambasady.
– Mogę potwierdzić, że konsul kontaktował się zarówno z rodziną, jak i policją. Ustalane są dokładne okoliczności tej sprawy – powiedziała Kontaktowi24 Rakowska.
Źródło: wprost.pl , kontakt24.tvn24.pl
MWł