Prymas Szkocji kard. Keith M. P. O’Brien zrezygnował z udziału w pozorowanym dialogu w sprawie legalizacji „małżeństw” homoseksualnych. Kościołowi zależy na tym, by lokalny rząd szkocki znał jego stanowisko w tej sprawie, ale jest głęboko zawiedziony dotychczasowym przebiegiem dialogu i stałym ignorowaniem opinii katolików, oświadczył rzecznik prasowy hierarchy Peter Kearney.
Kardynał od dawna występuje przeciwko zrównywaniu normalnych rodzin i związków jednopłciowych. Te ostatnie nazywa zboczeniem, a ich legalizację określa mianem niebezpiecznego eksperymentu społecznego, porównując go do niewolnictwa czy legalizacji zabijania nienarodzonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja 74-letniego hierarchy nie spodobała się premierowi Szkocji, który wprawdzie obiecał homoseksualnemu lobby, że do 2015 r. wprowadzi małżeństwa jednopłciowe, ale chciał to załatwić polubownie. Kardynał nie zgodził się jednak na udział w przygotowanej przez rząd farsie. Jeszcze w sobotę 18 sierpnia premier Alex Salmond dzwonił do kardynała, by przekonać go do udziału w konsultacjach. Szkocki hierarcha odmówił.
Zdecydowaną postawę prymasa Szkocji poparli chrześcijańscy zwierzchnicy religijni w Irlandii. Przypuszczają oni bowiem, że brytyjskie środowiska homoseksualne będą się domagały przywilejów dla dewiantów również w Irlandii Północnej. Zarówno katolicy, jak i członkowie wspólnoty anglikańskiej są temu przeciwni.
Źródło: KAI
luk