16 stycznia 2013

Wielka Brytania: reakcja biskupów na orzeczenia Trybunału w Strasburgu

(fot. raichinger / sxc.hu)

Wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawach 4 pracowników brytyjskich, którzy popadli w konflikty z pracodawcami z powodu okazywania swej religijności, wywołały mieszane uczucia katolickich biskupów Anglii i Walii. Z jednej strony wyrazili oni zadowolenie w przypadku pracownicy British Airways Nadii Eweidy, która – zdaniem sędziów ze Strasburga – ma prawo nosić krzyżyk w miejscu pracy, zarazem jednak nie kryją rozczarowania dla postanowień w 3 innych sprawach, również związanych z przekonaniami religijnymi pracowników.

 

Wydając te orzeczenia Trybunał nie chciał przyznać, że „religia stanowi podstawową część tożsamości jednostki” – stwierdzili biskupi w oświadczeniu, ogłoszonym 16 stycznia w Londynie. „Należy powitać z zadowoleniem wyrok w sprawie pani Eweida, gdyż uznaje on, że odmawiając jej prośbie o noszenie krzyżyka, jej pracodawcy weszli w konflikt z art. 9 ustawy o prawach człowieka, dotyczącym wolności wyrażania swej religii i mamy nadzieję, że decyzja ta rozszerzy się na inne przypadki tego rodzaju” – głosi komunikat.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednocześnie jego autorzy zaznaczyli, że „rozczarowuje orzeczenie Trybunału” w trzech pozostałych przypadkach. „Religia i sumienie stanowią podstawowe aspekty tożsamości jednostki. Pozwala to mieć nadzieję, że w przyszłości sądy będą przywiązywać większą wagę [do tego zagadnienia], gdy będą rozpatrywać sprawy dotyczące wolności i dyskryminacji religijnych na podstawie konwencji praw człowieka” – stwierdzili biskupi. Podkreślili, że „Kościół zachęca usilnie do rozwiązywania dysput na tym tle bez uciekania się do trybunałów”.

 

Zdaniem hierarchów katolickich, „w wielu przypadkach odwołanie się do poczucia zdrowego sensu winno prowadzić do znalezienia rozsądnego porozumienia między różnymi, sprzecznymi ze sobą prawami”. Przyznali przy tym, że „nie zawsze jest to możliwe w środowisku złożonym, a nieraz i kontestowanym”. W tej sytuacji zasadniczą sprawą jest, aby „ci, którzy uważają się za ograniczanych w korzystaniu ze słusznej wolności religijnej lub stali się ofiarami dyskryminacji religijnej, mogli mieć pewność, że sądy europejskie i krajowe uważają pogwałcenie Konwencji Praw Człowieka za równie ciężkie, jak w wypadku innych praw, chronionych przez ustawodawstwo”.

 

Trzy wspomniane przypadki, które wywołały w biskupach uczucie zawodu, dotyczą: Lillian Ladele, która nie chciała zatwierdzić związków cywilnych osobom homoseksualnym, Gary’ego McFarlane’a – radcy prawnego, który odmówił udzielenia pomocy, za pomocą terapii seksualnych, parze homoseksualnej i Shirley Chaplin, której pracodawca zabronił noszenia krzyżyka. We wszystkich tych sprawach u podstaw decyzji poszczególnych osób leżały ich przekonania religijne.

 

Źródło: KAI

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 566 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram