Brytyjski sąd wyższej instancji zezwolił na zabicie dwunastoletniej niepełnosprawnej dziewczynki z Essex. Wyrok jest precedensowy. Sędzina zezwoliła na eutanazję dziecka, które samodzielnie oddychało i nie cierpiało na śmiertelną chorobę.
Nancy Fitzmaurice urodziła się niewidoma. Tuż po urodzeniu lekarze stwierdzili u niej wodogłowie, zapalenie opon mózgowych oraz posocznicę. Dziewczynka nie mówiła i nie chodziła. Wymagała całodobowej opieki.
Wesprzyj nas już teraz!
Jej matka, Charlotte Fitzmaurice była pielęgniarką. Zrezygnowała z pracy, aby opiekować się córką. Dziewczynka – wg przewidywań lekarzy – miała umrzeć przed czwartymi urodzinami. Przeżyła znacznie dłużej.
Dwa lata temu Nancy przeszła operację usunięcia kamieni nerkowych, po której zaczęła odczuwać straszliwy ból. Matka mówiła, że przez 24 godziny jej dziecko stale wiło się i jęczało z powodu boleści. Postanowiła więc zwrócić się do lekarzy z prośbą o jej uśmiercenie. Ponieważ jednak dziewczynka nie cierpiała na ciężką chorobę, lekarze nie mogli dokonać eutanazji. Zgodzili się wycofać jedzenie i zwrócić do sądu, aby zezwolił na wycofanie także płynów.
W specjalnym wniosku do sądu matka dziewczynki napisała, że nie mogła znieść powolnej agonii córki. „Nancy krzyczała i wiła się w agonii przez 24 godziny na dobę i to złamało mi serce”. Napisała również, że nie mogła znieść faktu, iż nie potrafiła ulżyć w cierpieniu swojemu dziecku.
Sędzina Eleanor King w sierpniu br. orzekła, że eutanazja jest w najlepszym interesie dziecka i rodziców. Dziewczynka zmarła 21 sierpnia 2014 r. w londyńskim szpitalu Great Ormond Street Hospital.
Źródło: dailymail.com, AS.