Brytyjski komik Graham Linehan – współtwórca programów telewizyjnych „Father Ted” i „The IT Crowd” – został 1 września zatrzymany na lotnisku Heathrow w Londynie. Powodem aresztowania komika były jego trzy wpisy w mediach społecznościowych, w których skrytykował zachowanie osób „transpłciowych”. Oskarżono go o „podżeganie do przemocy”.
Liheham konsekwentnie twierdzi, że „transseksualiści” uważający się za kobiety to w rzeczywistości mężczyźni. – Jeśli mężczyzna identyfikujący się jako transseksualista znajduje się w przestrzeni przeznaczonej wyłącznie dla kobiet, dopuszcza się aktu przemocy. Zróbcie awanturę, wezwijcie policję, a jeśli wszystko inne zawiedzie, kopnijcie go w j… – napisał komik na platformie X.
Policji nie spodobał się ten wpis i to właśnie o niego, między innymi, mężczyzna był pytany w czasie przesłuchania. W oficjalnej notce Londyńska Policja Metropolitalna nie podała nazwiska zatrzymanego Linehana, ale w oświadczeniu dla mediów poinformowała, że „mężczyzna po pięćdziesiątce został aresztowany pod zarzutem podżegania do przemocy”, dodając, że „dotyczy to postów na X”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawa odbiła się echem nawet za oceanem. Amerykański Kongresmen Ro Khanna potępił aresztowanie brytyjskiego komika, uznając to za „obrazę dla każdego, kto wspiera wolność słowa”. – Chyba Wielka Brytania nie wyciągnęła wniosków z tego, że prokuratorzy czytali fragmenty „Portretu Doriana Graya”, aby skazać Oscara Wilde’a – komentował Khanna na platformie X.
Również sam aresztowany skrytykował postawę brytyjskich organów ścigania. – W kraju, gdzie pedofile unikają wyroków, gdzie przestępczość z użyciem noża wymknęła się spod kontroli, gdzie kobiety są atakowane i nękane za każdym razem, gdy zbierają się, by przemawiać, państwo zmobilizowało pięciu uzbrojonych funkcjonariuszy, aby aresztować autora komedii za tweety – napisał Linehan w opublikowanym 2 września oświadczeniu na Substack.
Co znamienne, aresztowanie nastąpiło tuż przed zaplanowanym wystąpieniem lidera partii Reform UK, Nigela Farage’a przed amerykańską Komisją Sądownictwa Izby Reprezentantów. Izba ta – przy wsparciu brytyjskich uczonych, wojskowych i polityków – prowadzi rozległe dochodzenie w sprawie ograniczania wolności słowa w USA i na świecie.
Farage planował omówić także sprawę Linehana. – To kolejny przykład wojny z wolnością słowa w Wielkiej Brytanii. Jutro omówię na Kapitolu tę sprawę, sprawę Lucy Connolly, oraz rosnącą rolę naszej policji w niezwiązanych z przestępstwami incydentach na tle nienawiści. Wolność słowa jest zagrożona i wzywam Stany Zjednoczone do zachowania czujności – mówił brytyjski polityk 2 września.
Aresztowanie komika spotkało się z oburzeniem w Wielkiej Brytanii. – Wielka Brytania słynęła kiedyś z poczucia humoru – zauważyła konserwatywna posłanka Claire Coutinho. – Teraz policja aresztuje ludzi za opowiadanie dowcipów – smutno skonstatowała.
Przesłuchanie przez policję miało spowodować u komika gwałtowny wzrost ciśnienia krwi. Przewieziono go do szpitala, gdzie pozostawał pod obserwacją, zanim został zwolniony za kaucją. Mężczyzna poinformował, że jedynym postawionym mu warunkiem było to, by nie publikował postów na platformie X.
4 września Linehan ma się stawić w Sądzie Rejonowym Westminster. Komik został bowiem oskarżony o nękanie transseksualisty i uszkodzenie jego telefonu. Mężczyzna zaprzecza jednak tym zarzutom.
Źródło: thehill.com, jordan.house.gov
AS
