Skandal finansowy wstrząsnął Kościołem katolickim w Luksemburgu. W Caritas Wielkiego Księstwa zdefraudowano 61 mln euro. To ponad 250 euro na mieszkańca. Rząd wstrzymał wszystkie świadczenia na rzecz Caritas, a pod adresem arcybiskupa Luksemburga kard. Jean-Claude Hollerich kierowane są pytania o odpowiedzialność.
Sprawę opisała luksemburska gazeta „Lusemburger Wort”. W miniony piątek prokuratura w kraju poinformowała, że wszczęła śledztwo w sprawie defraudacji 61 mln euro przez jednego z pracowników Caritas. Pracownik sam zgłosił się na policję i został zatrzymany. Prasa ujawniła, że to kobieta, która zajmowała jedno z kierowniczych stanowisk; ukradła miliony euro wyprowadzając je z kont organizacji.
Jak dotąd mówi się o działaniach pojedynczej osoby. Pytanie jednak jak to możliwe, że nikt nie zauważył tak ogromnych defraudacji. Użytkownicy mediów społecznościowych nie chcą wierzyć, że w Caritas w Luksemburgu mógł panować całkowity brak kontroli wewnętrznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Padają oskarżenia pod adresem dyrektora Markusa Crocheta. Zarzuca mu się nieodpowiedzialność i złe zarządzanie Caritas. W sieci stawia się też pytania o rolę arcybiskupa Luksemburga, którym jest relator generalny Synodu o Synodalności, kard. Jean-Claude Hollerich. Formalnie Caritas jest w Luksemburgu prowadzona przez fundację, której członków dobiera właśnie arcybiskup.
Pod koniec sierpnia Luksemburg ma odwiedzić papież Franciszek. Skandal finansowy może paść głębokim cieniem na tę wizytę.
Źródło: wort.lu
Pach