– Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno: pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem – powiedział w poniedziałek z sejmowej mównicy Jarosław Kaczyński, zwracając się do Donalda Tuska.
Sejm wybrał w poniedziałek wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera.
Po głosowaniu głos zabrał Donald Tusk. Skierował słowa m.in. do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak powiedział, każdego dnia słyszał teksty z telewizji typu „Tusk do Berlina”. – Każdego dnia słyszałem tę płytę nagraną wiele lat temu przez Jacka Kurskiego. Kiedy nagrał tę płytę, twój brat, Lech Kaczyński, powiedział do mnie, publicznie, że takiego łajdaka świat nie widział – powiedział Tusk.
Wesprzyj nas już teraz!
Dlatego – jak mówił – chciał dedykować zwycięstwo obu swoim dziadkom. – Obaj byli kolejarzami , relikwią w naszym domu do dziś jest karta żywnościowa Polaka, którą w Gdańsku miało kilkaset osób, bo więcej się nie odważyło być Polakiem w czasie okupacji. Obaj spędzili wojnę w obozach koncentracyjnych, kiedy 90 proc. ludzi uciekało z dawnego Wolnego Miasta Gdańsk i wybrało Niemcy. Pośród kilku tysięcy, którzy pozostali, było dwóch moich dziadków, Polaków, Józef Tusk i Franciszek Dawidowski – powiedział Tusk.
Po jego wystąpieniu posłowie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego.
Potem na mównicę wyszedł Kaczyński. Zapytany przez marszałka Sejmu, w jakim trybie chce zabrać głos, czy sprostowania, odpowiedział, że „jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża”.
– Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno: pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem – powiedział prezes PiS.
Marszałek Szymon Hołownia stwierdził w reakcji, że „dziwne są tego rodzaju obelgi, rzucane w takim momencie, w takim dniu, panie pośle Kaczyński”.
Prezes Kaczynski do Tuska
-Jest pan niemieckim agentem.
I tu sie z prezesem zgadzam!
Mina Tuska bezcenna pic.twitter.com/B8Xi1m9Qnu— zosiaa-16 (@16Zosiaa) December 11, 2023
Źródło: PAP / Katarzyna Lechowicz-Dyl