– Wiemy, że są obszary w Kościele, które nie są związane ze święceniami, a w których kobiety są obecne i posługują. Oczywiście, tematem otwartym są posługi liturgiczne. Uważam, że tam, gdzie kobiety mogą posługiwać, powinny to robić – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś.
Hierarcha został zapytany m. in. o zmiany w systemie edukacji wdrażane przez szefową MEN Barbarę Nowacką. Chodzi np. o zmniejszenie liczby godzin religii w szkołach. – Odniosę się do synodu, podczas którego podkreślano, że nie ma misji bez kontekstu. W łódzkiej archidiecezji mamy miejsca, w których na religię chodzi 97 proc. uczniów, ale mamy też takiej miejsca – z Łodzią włącznie – gdzie prawie nikt nie wyraził woli uczęszczania na lekcje religii. Musimy to dostrzec i o tym rozmawiać – podkreślił.
– Problemem nie jest fakt, jak wygląda religia w szkole, ale dlaczego dzieci i młodzież z niej rezygnują. Ja mam głęboki szacunek do młodzieży, szczególnie ze szkół średnich, za to, że chodzi na religię. Bardzo często są to pojedyncze osoby z klasy i w mojej ocenie są to młodzi świadkowie wiary. Decydują się na lekcje religii, bo jest ona ważna w ich życiu i dla ich życia – dodał metropolita łódzki.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie poruszono również temat tzw. synodalności. Ks. Paweł Gabara, który przeprowadzał wywiad z kard. Grzegorzem Rysiem zwrócił uwagę, że niektórzy członkowie Kościoła uważają, iż synodalność stała się pewną ideą, do której dążymy, a której wierni niekoniecznie chcą. Poproszony o własne spostrzeżenia na ten temat hierarcha odpowiedział:
„Uważam, że ta diagnoza nie jest łatwa. Wynikają z niej pytania m. in. o to, dlaczego tak się dzieje. Może jedni próbowali zaangażować się w Kościół i zetknęli się z przysłowiową ścianą, która ich zniechęciła, a inni nigdy nie próbowali się angażować, ponieważ w ich formacji religijnej nie było o tym w ogóle mowy? Na synodzie rozmawiano o tym, by przy formacji inicjacji sakramentalnej mówić także o formacji wspólnotowej. Jeżeli bowiem nie będziemy formować w tym duchu wiernych, to oni nigdy nie zaangażują się w Kościół”.
Na koniec kard. Ryś został zapytany o rolę i potrzebę zaangażowania kobiet w Kościele.
– Wiemy, że są obszary w Kościele, które nie są związane ze święceniami, a w których kobiety są obecne i posługują. Oczywiście, tematem otwartym są posługi liturgiczne. Uważam, że tam, gdzie kobiety mogą posługiwać, powinny to robić. Kiedy podjąłem decyzję o ustanowieniu nadzwyczajnych szafarek Najświętszej Eucharystii w diecezji łódzkiej, spotkało się to z falą niezrozumienia, nie tyle skierowanego do mnie, ile bardziej niezrozumienia nauczania Kościoła w tej materii – odparł metropolita łódzki.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
TG