Po dwudniowym procesie sąd w Nghe An skazał wszystkich 14 oskarżonych katolickich opozycjonistów. Trzech z nich usłyszało wyrok 13 lat więzienia, reszta od 3 do 8 lat pozbawienia wolności.
Katolicy zostali oskarżeni o „działalność mającą na celu obalenie władzy ludowej”, groziła im nawet kara śmierci. Należeli do grupy Viet Tan, domagającej się demokratyzacji i pokojowych przemian politycznych państwa. W oficjalnej komentarzach byli oni propagandowo oskarżano o „terroryzm”. Ho Duc Hoa, Dang Xuan Dieu, Le Van Son zostali skazani na 13 lat pozbawienia wolności, kolejnych 11 osób usłyszało niższe wyroki.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze nie wpuściły na salę sądową katolików wyrażających solidarność z zatrzymanymi. Jak komentowali, cały proces jest kolejną spośród represji. Jest też punktem kulminacyjnym ofensywy zapoczątkowanej przez premiera Nguyena Tan Dunga, wymierzonej przeciwko środowiskom opozycyjnym, blogerom i dziennikarzom niezależnych mediów.
Jak ujawnili adwokaci oskarżonych, ich klienci byli poddawani torturom, wymuszano na nich przyznanie się do różnych przestępstw, których nie popełnili. Prawnicy zapowiedzieli także, że będą się odwoływać do agend ONZ zajmujących się ochroną podstawowych praw człowieka. Proces przyciągnął już uwagę opinii międzynarodowej. W ostatnim czasie profesor prawa z Uniwersytetu Stanforda Allan Weiner sam złożył petycję wskazującą na „rosnącą zależność wymiaru sprawiedliwości, traktowanego jako środek tłumienia uznanych międzynarodowo praw człowieka”.
źródło: asianews.it
mat