Czego się nie robi, by przyciągnąć turystów. Symbolem Francji stała się wieża Eiffela, ale Hiszpanie mają symbol byka i właśnie nim chcą konkurować z sąsiadami w przyciągnięciu turystów. Sprawa ma też wymiar obrony pewnych tradycji i hiszpańskiego dziedzictwa kulturowego.
W Hiszpanii powstał pomysł skonstruowania 300-metrowego byka z metalu, za którym stoi Hiszpańska Akademia Walki Byków. Obecnie poszukuje terenu pod budowę „El toro de España”, czyli monumentalnego posągu byka, symbolu kraju i jego dziedzictwa.
Projekt jest monumentalny. Metalowy byk ma mieć ponad 600 metrów długości i 300 metrów wysokości. Inicjatywa Hiszpańskiej Akademii Walk Byków, ma na celu utworzenie atrakcji turystycznej, która będzie konkurować z Wieżą Eiffla i przyciągnie odwiedzających uzupełniając takie miejsca jak Sagrada Familia czy Park Güell. Ważny jest też walor tradycji, korzeni kulturowych kraju i walk byków, które w ostatnich latach są zwalczane przez lewicowych polityków i np. aktywistów ekologicznych.
Monument byka miałby stanąć w parku rozrywki. W jego rogach ma się mieścić punkt widokowy. Park i jego atrakcje miałyby zwrócić koszty budowy pomnika „El Toro de España”. Nie wszystkim pomysł się jednak podoba. Władze Madrytu już odrzuciły projekt, ale około trzydziestu innych gmin wyraziło zainteresowanie. Wśród nich jest El Modar, miasto położone niedaleko stolicy.
Przeciw jest hiszpańska lewica. Partia Socjalistyczna, która pozostaje obecnie u władzy, krytykowała projekt jako „absurdalny i oderwany od priorytetów Hiszpanów”. Socjaliści widzą w tym przede wszystkim „promocję walk byków”, a długoletnia kampania przeciw tej tradycji spowodowała, że ostatnio już 77% Hiszpanów ma zastrzeżenia wobec corridy (badanie Ipsos z kwietnia 2024 r.), a 54% pogodziłoby się z zakazem walk byków. Czy monstrualny metalowy byk pojawi się w przestrzeni ciągle nie wiadomo, ale okazuje się, że obecnie trudno nawet o wspólne symbole kraju…
BD