Premier Litwy Ingrida Simonite podczas konferencji prasowej poinformowała o wstrzymaniu realizacji planu umieszczenia muzułmańskich imigrantów w Dziewieniszkach. Szef rządu powiedziała, że sposób przeprowadzenia tego przedsięwzięcia był błędny.
Mieszkańcy Dziewieniszek, których 80 proc. populacji stanowią litewscy Polacy, nie zgadzają się na umieszczenie muzułmańskich imigrantów w ośrodku, który znajduje się zaledwie 50 metrów od ich domów. Tym większe oburzenie wzbudziła decyzja ulokowania w ich miejscowości imigrantów bez żadnych wcześniejszych konsultacji tej sprawy z nimi. O takiej decyzji rządu mieszkańcy Dziewieniszek dowiedzieli się z mediów. W tej sam sposób dowiedział się o tym mer rejonu solecznickiego – Zbigniew Palewicz.
Premier Litwy podczas konferencji prasowej odniosła się też do niepokojącego wydarzenia, jakim było siłowe rozpędzenie przez policję osób manifestujących przeciw lokacji imigrantów w miasteczku namiotowym na poligonie koło Rudnik. Policja użyła wobec protestujących gazu łzawiącego. Poszkodowana została m.in. Beata Pietkiewicz – deputowana Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Premier powiedziała, że źle się stało, iż policja brutalnie potraktowała manifestantów.
Wesprzyj nas już teraz!
Z decyzji o wstrzymaniu planów umieszczenia około 1000 imigrantów w Dziewieniszkach (w budynku internatu dawnej szkoły rolniczej), w których mieszka 500 osób, cieszą się deputowani Akcji Wyborczej Polaków na Litwie „Dzięki ogromnej determinacji dziewieniszczan oraz całej Wileńszczyzny MSW wycofuje się ze swych decyzji” – napisano na stronie partii. „Minister zapewniała wprawdzie, że do kwestii Dziewieniszek jeszcze wróci, jednak wydaje się oczywistym, że jest to jedynie próba wyjścia z zaistniałej sytuacji z twarzą” – czytamy dalej. Chodzi tu o wypowiedź Agne Bilotaite, minister spraw wewnętrznych, która w środę powiedziała o Dziewieniszkach: Rezerwujemy to miejsce – nie zostało ono jeszcze skreślone z listy. Ale obecnie nie ma decyzji o przewozie tam imigrantów.
Na Litwę przez Białoruś trafiło już ponad 3 tysiące migrantów. Litwa ogłosiła stan sytuacji nadzwyczajnej oraz utrzymuje, że to część białoruskiej wojny hybrydowej przeciwko Litwie. Litwini opracowali plan ulokowania imigrantów, dziwnym trafem tam, gdzie mieszka najwięcej Polaków: w Dziewieniszkach i Rudnikach w rejonie solecznickim, w Miednikach Królewskich w rejonie wileńskim oraz w Podbrodziu w rejonie święciańskim.
Imigranci z krajów muzułmańskich próbują również sforsować granice Białorusi z Polską. Od początku roku za nielegalne przekroczenie tej granicy funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 367 osób. Na początku lipca, w odstępie zaledwie kilku dni, SG z placówek w Narewce i Krynkach zatrzymała blisko 90 osób – przede wszystkim obywateli Afganistanu. Wczoraj funkcjonariusze SG strażnicy w Czeremsze zatrzymali kolejnych 30 imigrantów z Afganistanu i jednego z Iraku, którzy nielegalnie przekroczyli naszą granicę.
Źródła: zw.lt / kurierwilenski.lt / radiobialystok.pl
Adam Białous