Zadłużenie wileńskiego magistratu sięga już ponad 1,2 mld litów. Tegoroczny budżet Wilna zaplanowano na 1,133 mld litów, czyli będzie on o 121 mln litów większy niż był w roku ubiegłym. Ekonomista Romas Lazutka, nazywa nieodpowiedzialnym postanowienie władz miasta o zaciąganiu kolejnych pożyczek. Jego zdaniem, w okresie, kiedy kraj, a Wilno zwłaszcza, notuje wzrost gospodarczy, należy redukować zadłużenie, a nie zwiększać je.
Opozycja w Radzie miejskiej – głównie przedstawiciele Związku Ojczyzny-Chrześcijańscy Demokraci Litwy (ZO-ChDL) – przekonuje, że Wilno będzie musiało ogłosić bankructwo. Konserwatyści ze Związku Ojczyzny straszą, że z powodu niewypłacalności magistratu Wilnu grozi chaos, brud i niebezpieczeństwo, bo zadłużenie miasta tylko dla jednej z zajmujących się sprzątaniem ulic spółki “Naujamiesčio būstas” wynosi 17 mln litów. A takich przeterminowanych rachunków miasto ma na ponad 300 mln litów.
Wesprzyj nas już teraz!
W założeniach budżetowych są środki przeznaczone na spłatę zadłużeń, ale miasto planuje również pożyczać. W sumie 130 kolejnych milionów litów w 2014 roku.
– Mam nadzieję, że w 2014 roku nastąpi przełom i wydatki, i przychody miasta zostaną zbilansowane, a zadłużenie nie będzie rosło – mówił mer Wilna Artūras Zuokas po przyjęciu przez Radę budżetu na 2014 rok.
Jak informuje portal kresy.pl, od 2006 roku, zadłużenie magistratu ciągle rośnie – średnio o 136 mln litów rocznie.
Wilno nie jest jedynym zadłużonym samorządem, jednak jego zobowiązania finansowe stanowią ponad połowę zadłużeń wszystkich 60 litewskich samorządów, które wynosi ponad 2 mld litów.
Źródło: kresy.pl
pam