Francja, Włochy, Hiszpania – zwykle w tej kolejności wylicza się gigantów europejskiego winiarstwa. Ale w ostatniej dekadzie to właśnie w gorącej Hiszpanii przemysł winiarski rozwijał się najdynamiczniej i to właśnie w tym kraju powstawały najbardziej oryginalne wina, łączące wielowiekową tradycję z nowatorskimi, śmiałymi pomysłami.
W Polsce głównym ambasadorem hiszpańskiego winiarstwa jest region Rioja, z którego pochodzą słynne czerwone wina ze szczepu tempranillo, często z domieszką grenache (garnacha tinta), graciano lub carignan (mazuelo), starzone w dębowych beczkach.
Wesprzyj nas już teraz!
Aromat dojrzałych czerwonych owoców, silnie zaakcentowane waniliowe nuty, aksamitny finisz – to cechy charakterystyczne win Rioja. Dzielą się one na cztery kategorie: butelki oznaczone napisem „Rioja” to najmłodsze wina, które dojrzewały w dębie mniej niż rok; „crianza” dotyczy trunków starzonych w beczkach dębowych przynajmniej przez rok; „Rioja reserva” oznacza wina, które dojrzewały co najmniej 3 lata, w tym rok w dębie; „Rioja gran reserva” spędziły przynajmniej dwa lata w dębowych beczkach.
W Polsce czerwone wina z regionu Rioja można znaleźć nie tylko w każdym sklepie winiarskim, ale i niemal we wszystkich supermarketach. Niestety, podobnie jak w przypadku win z francuskiego Bordeaux, pośród prawdziwych perełek zdarzają się wina najzupełniej przeciętne, których cena przewyższa czasem kilkukrotnie cenę win z innych, mniej znanych – choć równie godnych uwagi – regionów winiarskich Hiszpanii. Wśród nich warto wyróżnić:
Ribera del Duero
Chodzi o region w przepięknej Kastylii i León (wspólnota autonomiczna w północnej Hiszpanii), w którym od kilkunastu lat powstają zachwycające czerwona wina z winogron tempranillo, pełniejsze i bardziej owocowe od większości win z Riojy. Tempranillo jest tam oznaczane na etykiecie jako tinto fino; do uzupełnienia wykorzystuje się często szczepy międzynarodowe: cabernet sauvignon, merlot i malbec.
Wino z Ribera del Duero cieszy się szczególną popularnością w Wielkiej Brytanii: do największych jego entuzjastów należą książę Karol i legendarny trener Manchesteru United – Alex Ferguson.
Należy jedynie uważać, by nie kupować zbyt starych roczników: „crianza” (obowiązuje tu podobna kategoryzacja jak w przypadku win z regionu Rioja) z 2000 r. kupiona 13 lat później będzie jednowymiarowa i nie dostarczy nam zbyt wielu wrażeń smakowych…
Katalonia
Kraina, której stolicą jest Barcelona, słynie przede wszystkim z wina musującego cava – w niczym nieustępującego szampanowi, choć znacznie tańszego (w Polsce już od 35 zł). Cavę, w wydaniu wytrawnym i półwytrawnym, bez problemu można znaleźć w polskich sklepach z winami – wyśmienicie sprawdza się zarówno jako substytut szampana podczas imprez sylwestrowych, jak i w roli towarzysza dań rybnych, sushi oraz owoców morza.
Katalonia to jednak także wyborne wina czerwone z Priorat: potężne, muskularne i dojrzałe, o niewykłej mocy sięgającej od 15 do nawet 18 proc. (ze szczepów carignan i grenache). Nazwa regionu to po katalońsku ”klasztor” – i nie jest to przypadek, bo pierwsze winnice założyli tam kartuzi (w XII w.). Wyjątkowy, długi i welurowy smak oraz niespotykany ciężar win z Priorat to zasługa unikatowej gleby zwanej llicorella, na którą składają się czarne łupki i kwarc.
Miłośnikom białych win trzeba z kolei polecić region Penedès, w którym oprócz cavy produkuje się soczyste, smaczne kupaże międzynarodowych szczepów, tak różnych jak chardonnay, gewürztraminer i riesling.
Rias Baixas
Jeżeli ktoś szuka doskonałych białych win z lokalnych odmian winogron, to powinien sięgnąć po butelki z Rías Baixas, regionu znajdującego się w Galicji (czyli w północno-zachodniej Hiszpanii). Wiodący miejscowy szczep to albariño, którego uprawy zapoczątkowali tam w XII w. cystersi. Eleganckie aromaty moreli i brzoskwini – wyróżniające wina z Rías Baixas – spodobają się wszystkim, którzy gustują w świeżych białych winach o wyraźnie zaznaczonej indywidualności.
Toro
Tradycje winiarskie w Toro sięgają starożytności, a sława regionu – średniowiecza. Nowożytna historia win z Toro zaczyna się jednak całkiem niedawno, bo dopiero kilkanaście lat temu. Wtedy właśnie najpierw w Europie, potem na całym świecie, popularność zaczęły zyskiwać wina, które nie miały sobie podobnych w całej Hiszpanii. Atrakcyjne plastycznie, nowocześnie opracowane etykiety; nowatorskie techniki pozyskiwania moszczu z bardzo starych, pieczołowicie pielęgnowanych i prowadzonych winorośli; gęsta owocowość przypominająca w ustach najlepsze wina Nowego Świata oraz niewygorówana cena – to wyróżniki Toro.
Warto dodać, że winogrona tinta de Toro, których nazwę znajdujemy na niemal wszystkich butelkach z tego regionu, to nic innego jak tempranillo.
I jeszcze jedna ważna informacja: wina z Toro w dobrym wyborze można znaleźć w wielu polskich sklepach winiarskich.
Oczywiście poza wymienionymi regionami – i tak skrótowo opisanymi – Hiszpania słynie z wielu innych obszarów winiarskich, takich jak Valdepeñas (świetne, klasyczne tempranillo za znacznie niższą cenę niż wina z Riojy), Jerez de la Frontera (słynące z produkcji sherry, o której pisałem już w jednym z poprzednich odcinków cyklu), Rueda (łagodne, aromatyczne białe wina ze szczepu verdejo) czy Jumilla (pikantne czerwone wina z winogron monastrell).
Do Hiszpanii – tak szczodrze obdarzonej przez Boga winiarskimi skarbami – będziemy więc jeszcze zapewne niejeden raz wracać.
Grzegorz Wierzchołowski