W 1947 roku Winston Churchill, będąc wówczas liderem opozycji, wezwał Stany Zjednoczone do ataku na Związek Radziecki. Powołując się na raporty FBI, pisze o tym Thomas Maier w książce „When Lions Roar: The Churchills And The Kennedys”.
Winston Churchill zachęcał Amerykanów do ataku atomowego na Moskwę w trakcie spotkania z republikańskim senatorem Stylesem Bridgesem. Chciał, by ten namówił Harry’ego Trumana do zniszczenia Kremla – co miałoby ułatwić zakończenie Zimnej Wojny. Tylko prewencyjne uderzenie może powstrzymać ekspansje komunizmu – przekonywał.
Wesprzyj nas już teraz!
Churchill podkreślał w rozmowie z Bridgesem, że Rosjanie niedługo uzyskają bombę atomową. Przewidywał, że ZSRR spróbuje zaatakować Stany Zjednoczone, wskutek czego „cywilizacja zostanie zmieciona lub cofnięta o wiele lat” – czytamy na łamach „Mail Online”.
Po powrocie do władzy w roku 1951, Winston Churchill nie wspominał już więcej o nuklearnym ataku na Kreml. W 1949 roku na poligonie w Nowej Ziemi Rosjanie przeprowadzili pierwszą próbę atomową.
Źródło: „Nasz Dziennik, „Daily Mail”
mat