„Nie jest moją rolą podpowiadać Państwu, na kogo głosować, jednak jest jeszcze sporo czasu, aby solidnie przemyśleć swoje decyzje i oprzeć je na zasadniczych sprawach, które przesądzają o tym, jaki wybór dla Polski będzie najlepszy. Ostatnie lata dały nam bardzo wiele materiału do tych rozważań”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.
Publicysta zwraca uwagę na kwestie wymagające przypomnienia Polakom, aby ci jeszcze raz je przemyśleli i wyciągnęli wnioski. Jedną z nich jest inflacja wywołana, jego zdaniem, reakcją państwa polskiego na tzw. pandemię koronawirusa. „Zamknięcie gospodarek i unieruchomienie setek tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw, restauracji, hoteli (wielkie korporacje pracowały wtedy pełną parą) spowodowało lawinę plajt, bankructw i samobójstw przedsiębiorców. Małe i średnie firmy nie poradziły sobie z sanitarystycznym reżimem. Rządy, tak jak nasz, dawały potem pieniądze z tzw. tarczy antycovidowej, te środki jednak napędzały już tylko inflację”, wyjaśnia.
Kolejna sprawa to nieracjonalna fala darowizn dla ukraińskiej oligarchii rządzącej tym krajem. „W zamian za nieracjonalne rozdawnictwo otrzymaliśmy festiwal roszczeń ze strony ukraińskiej. Na dodatek nie załatwiliśmy żadnego problemu dotyczącego historycznych napięć między naszymi narodami”, tłumaczy ekspert programu „Prawy Prosty PLUS” na antenie PCh24 TV.
Wesprzyj nas już teraz!
„Wygląda na to, że główne nurty polskiej polityki bardzo słabo dbają o nasze, polskie interesy. (…) To jednak nie wszystko. Nie Państwo sobie przypomną, jak wobec narastającego ataku na katolicyzm zachowywali się kandydujący obecnie politycy. Czy katolicyzm zyskał u nich realne wsparcie?…”, podsumowuje Witold Gadowski.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
GADOWSKI, WARZECHA, KARPIEL. IMIGRANCI I GRUPA WAGNERA NA POLSKIEJ GRANICY! WOJNA HYBRYDOWA BLISKO?