Amerykańskie władze ogłosiły w środę akt oskarżenia przeciwko 14 urzędnikom związanym z piłką nożną i marketingiem sportowym. Decyzja ta wywołała oburzenie prezydenta Rosji Władimira Putina. Jego zdaniem Amerykanie kierowali się w znacznym stopniu motywami politycznymi. Stwierdził, że Stepp Blatter powinien pozostać na stanowisku szefa FIFA.
Rosyjski przywódca określił jako „dziwny” fakt, że Amerykanie osądzają władze organizacji, która mieści się w Szwajcarii. – Mamy przykład kolejnej oczywistej próby poszerzenia jurysdykcji na inne kraje – powiedział odnosząc się do Stanów Zjednoczonych. Udzielił przy tym jednoznacznego poparcia Blatterowi.
Wesprzyj nas już teraz!
Rosyjski prezydent wspomniał przy tym o kwestii Edwarda Snowdena, współpracownika amerykańskich służb, który publikował w Internecie tajne informacje uderzające w Waszyngton. Putin stwierdzł, że Amerykanie stosując swoje metody dla realizacji ukrytych celów. Oskarżył Stany Zjednoczone o „prześladowanie” ludzi i stwierdził, że podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku aresztowań przedstawicieli FIFA.
Siedmiu działaczy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej zostało aresztowanych w środę w Zurychu. Chociaż to w Szwajcarii mieści się siedziba organizacji, aresztowania dokonano na zlecenie FBI. Po trwającym trzy lata śledztwie amerykańskie służby stwierdziły, że przy wyborze lokalizacji Mistrzostw Świata w 2018 r. i 2022 r. miały miejsce nieprawidłowości. W 2018 r. mistrzostwa miały odbyć się w Rosji, a 4 lata później w Katarze.
Aresztowania wysokich rangą członków FIFA miały miejsce tuż przed piątkowym rozpoczęciem corocznego kongresu tej organizacji. W związku z tym pojawiły się głosy wzywające do przełożenia całego zebrania. Jeśli do zjazdu dojdzie zgodnie z planem, to najprawdopodobniej pomimo afery wygra Sepp Blatter. Oznaczać to będzie piątą kadencję działacza popieranego przez Rosję.
Źródła: edition.cnn.com / tvn24.pl
mjend