W bazie będą gromadzone dane o stanie psychicznym dziecka oraz o jego sytuacji materialnej, w tym o zarobkach jego rodziców. Znajdzie się też tam szereg innych informacji, które będą zbierane do momentu zakończenia przez dziecko edukacji, jednak i wtedy teczka nie zostanie zlikwidowana. Przepisami objęte zostanie blisko 7 mln uczących się.
Wchodzące właśnie w życie przepisy o Systemie Informacji Oświatowej pozwolą na gromadzenie podstawowych informacji dotyczących danych osobowych oraz szkół, w których uczy się dziecko. Katalog informacji zbieranych w ramach tego systemu jest jednak o wiele bardziej szeroki. W teczkach mają być gromadzone dokładne informacje o tym, czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej i jakie ma dysfunkcje, czy i na jakiej podstawie otrzymuje pomoc materialną albo czy uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Gromadzenie i upowszechnianie indywidualnych danych ucznia narusza zasadę poufności, zwłaszcza w wypadku dzieci objętych pomocą psychologiczno-pedagogiczną. Takie rozwiązanie ma poważne konsekwencje prawne i merytoryczne – mówi dla „Gazety Polskiej Codziennej” dr Małgorzata Toeplitz-Winiewska, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych zajmujących się opieką nad dziećmi, zauważają, że nowe przepisy są nie tylko niezgodne z prawem ale i niebezpieczne. Podkreślają, że wobec braku mechanizmów ochrony tego typu danych, mogą one wpaść w niepowołane ręce.
Ministerstwo odpiera zarzuty, tłumacząc, że dane w nowym SIO będą „bardziej aktualne, wiarygodne i rzetelne, co zwiększy efektywność działań na wszystkich poziomach zarządzania oświatą poprzez optymalizację wydatków”.
Źródło: „Gazeta Polska Codzienna”
luk