Do budowy prawosławnej cerkwi przy wejściu do zespołu memorialnego w Katyniu doszło przy naruszeniu międzynarodowej umowy. Poświęcenie katyńskiej cerkwi poprzedza sierpniową wizytę patriarchy Cyryla w Polsce.
Jak zwraca uwagę minister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, cerkiew nieopodal Polskiego Cmentarza Wojskowego w Katyniu stanęła w ekspresowym tempie. Miał to być dawny projekt patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla, który zgłaszał go już władzom w 2002 roku, jeszcze jako metropolita smoleński i kaliningradzki. Zgodę wydał w 2010 roku Władimir Putin, prace przygotowawcze ruszyły niedługo później. Jak argumentuje Fotyga, bez uzgodnienia ze stroną polską, co było naruszeniem polsko-rosyjskiej umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
„Na początku 2010 roku strona rosyjska zdecydowała się ostentacyjnie umowę złamać i uczyniła to w miejscu dla Polaków najświętszym – w Katyniu. Wykonana w błyskawicznym tempie budowla sięga wysokości 40. metrów, wieńczy ją miedziana, pozłacana kopuła, przez co jest elementem dominującym w zespole memorialnym. Bardzo trudno mi wyjaśnić opinii publicznej klasyczną metodę działania rosyjskiej dyplomacji, której zamysłem jest upokarzanie partnerów, zmuszanie do godzenia się z siłą, racjonalizowania tej sytuacji” – pisze minister.
Jak przypomina, na pogwałcenie umowy międzynarodowej w sprawie katyńskiej cerkwi zwracał uwagę Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w latach 1992-2010. Uważał on, że prawosławna świątynia ze względu na swoją symbolikę i usytuowanie będzie naruszać prawdę historyczną.
Jak zauważa Fotyga, do uroczystego poświęcenia cerkwi doszło niedługo przed oficjalną wizytą patriarchy Cyryla w Polsce. Towarzyszyć jej będzie wspólna deklaracja polskiego Episkopatu i Moskiewskiej Cerkwi Prawosławnej, wzywająca narody polski i rosyjski do pojednania. Rzeczywistą przeszkodą jest tu jednak „ciemiężący ten naród „system Putina” i polityka państwa rosyjskiego w stosunku do Polski”. Minister wskazała również na wątpliwości związane z politycznym zaangażowaniem rosyjskiej cerkwi i samego Cyryla, wielokrotnie oskarżanego o współpracę z dawnym KGB.
Wskazując na polityczny kontekst działalności prawosławnej cerkwi, polityk wskazała na ideę Trzeciego Rzymu. Koncepcja ta karmiła rosyjskie tendencje imperialne. Dziś mit „Świętej Rusi” obejmującej także Białoruś i Ukrainę jest oficjalnie wzmacniany przez samego Cyryla. „Wspominałam już o zbliżającej się 400. rocznicy Bitwy pod Moskwą, gdzie wojska kniazia Pożarskiego i Kuźmy Minina pobiły polskie wojska hetmana Chodkiewicza” – dodaje była minister. „Na swoich sztandarach Rosjanie już wówczas nieśli wezwanie „ Boże chroń świętą Ruś”. Po przepędzeniu Polaków z Kremla, stała się założycielską ideą dynastii Romanowów. (…) Teraz znów jest na ustach władców , została nawet „zoperacjonalizowana”. Podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej na stadionie w Warszawie rosyjscy kibice rozwinęli olbrzymi banner. Widniał na nim wizerunek kniazia Pożarskiego i napis „ Tu jest Rosja”.
Źródło: wpolityce.pl
mat