Biuro burmistrza Nowego Jorku zamieściło ogłoszenie o pracę na stanowisku „dyrektora ds. zwalczania gryzoni w całym mieście”. Oferują roczną pensję w wysokości od 120 do 170 tys. dolarów.
Zadaniem dyrektora, albo – jak to określił rzecznik ratusza – „szczurzego cara” będzie opracowywanie strategii zarządzania projektami i kierowanie zespołami zwalczającymi gryzonie.
Wymienione wymagania to m.in. „doświadczenie w planowaniu miejskim” i „żądza walki z szkodnikami”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Idealny kandydat ma być wysoce zmotywowany i nieco krwiożerczy, musi być zdeterminowany, by znaleźć wszystkie rozwiązania z uwzględnieniem różnych punktów widzenia. Oczekuje się od niego poprawy wydajności operacyjnej, gromadzenia danych, wprowadzenia innowacji technologicznych, umiejętności zarządzania śmietniskami i gotowości na rzeź na wielką skalę” – napisano w ogłoszeniu.
Wśród innych niezbędnych kwalifikacji wymieniono m.in. zdolność do samodzielnego zarządzania, przedsiębiorczość, gotowość do wystąpień publicznych jako „rzecznik miejskich wysiłków walki z gryzoniami” czy doświadczenie w sprawach samorządowych.
Według rankingu firmy Orkin zajmującej się kontrolą szkodników Nowy Jork jest drugim miastem w USA pod względem wielkości populacji szczurów. Od października br. nowojorski wydział sanitarny otrzymał ponad 21 600 skarg na szczury. Stanowi to gwałtowny wzrost w stosunku do czasów sprzed pandemii.
Zgodnie z rankingiem Orkina na czele znajduje się Chicago, które już od ośmiu lat z rzędu utrzymuje tytuł najbardziej zaszczurzonego miasta w USA.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)