Dzisiaj

Właściciele małych i średnich sklepów: grozi nam plajta w przypadku przywrócenia niedzielnego handlu

(Fot. MATEUSZ SLODKOWSKI / FotoNews / Forum)

Przywrócenie pracujących niedziel byłoby równoznaczne z zamknięciem dużej części prowadzonych przez nas placówek. Tego się obawiamy – powiedziała Anna Kulczyk-Szymańska z Polskiej Izby Handlu. Przedstawiciele firm prowadzących drobne i średnie sklepy próbowali przekonać minister pracy i polityki społecznej o zagrożeniu dla branży.

 

Polska Izba Handlu zrzesza około 30 tysięcy sklepów, hurtowni, spożywczych, drogeryjnych oraz firmy zajmujące się sprzedażą produktów pierwszej potrzeby. Członkowie PIH to w większości przedsiębiorcy, których działalność opiera się na funkcjonowaniu małych i średnich sklepów. To przede wszystkim biznesy rodzinne, lokalne, dobrze znane z sąsiedztwa, korzystające z dostaw produktów od miejscowych rzemieślników (m.in. piekarzy, masarzy, rolników).

Wesprzyj nas już teraz!

Podczas spotkania w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiciele PIH zaprezentowali jednoznaczną ocenę wprowadzonego w 2018 roku ograniczenia handlu w niedzielę. – Popieramy utrzymanie obecnie funkcjonujących zasad – zadeklarowała Iwona Rowińska, wiceprezes Izby.

Anna Kulczyk-Szymańska podkreśliła, że mniejsze sklepy muszą mierzyć się z konkurencją dyskontów oraz wysokimi kosztami funkcjonowania. – Przywrócenie pracujących niedziel byłoby równoznaczne z zamknięciem dużej części prowadzonych przez nas placówek. Tego się obawiamy – dodała.

Według Polskiej Izby Handlu, zmiany w regulacjach dotyczących handlu w niedzielę wpłyną również negatywnie na inne sektory małego, najczęściej rodzinnego, biznesu. Zamknięcie mniejszych sklepów będzie oznaczać też kłopoty, dla tych, którzy dostarczają do nich wyroby masarskie, pieczywo, warzywa, owoce i inne towary. – Od funkcjonowania małych sklepów zależą również losy lokalnych przedsiębiorców, którzy tworzą łańcuch dostaw – zwrócił uwagę Ireneusz Wróbel. Likwidacja małych placówek to zatem także widmo upadku lokalnych piekarń czy zakładów masarskich.

Zdaniem przedsiębiorców aktualne rozwiązanie dotyczące ograniczenia handlu w niedzielę jest korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich, najczęściej rodzinnych, firm.

Bardzo dziękuję za to spotkanie. Wysłuchałam realnych obaw polskich handlowców o przyszłość ich lokalnych, rodzinnych biznesów, obaw o dominację wielkich sieci handlowych, obaw o utrzymanie tysięcy miejsc pracy – powiedziała minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Ten głos musi być słyszalny w debacie o regulacjach dotyczących niedzielnego handlu i dołożę wszelkich starań, by tak było – obiecywała szefowa resortu.

pap logo

Źródło: PAP

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(9)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 555 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram