Belgijski rząd zachwyca się, że aż 46 proc. nowych samochodów zarejestrowanych w ubiegłym roku w tym kraju to pojazdy hybrydowe i elektryczne. Większość nabywców stanowią jednak uprzywilejowane sporymi ulgami duże przedsiębiorstwa. Natomiast w przypadku klientów detalicznych, wskaźniki rejestracji nowych samochodów lecą na łeb na szyję od 2020 r.
Z informacji Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel wynika, że w 2022 roku w Belgii zarejestrowano 374 tys. samochodów osobowych, czyli o 4,6 proc. mniej, niż w roku 2021 i o jedną trzecią mniej, niż w roku 2019, kiedy dopuszczono do ruchu 557 tys. nowych aut. Liczba nowych samochodów systematycznie spada od początku pandemii koronawirusa. W 2020 r. zarejestrowano 439 tys. pojazdów, a rok później tylko 392 tys.
W ocenie urzędu dobrą wiadomością jest jednak to, że rośnie sprzedaż samochodów z napędem hybrydowym i elektrycznym. Wprawdzie w 2022 r. nadal najczęściej rejestrowano samochody z silnikiem benzynowym (39 proc.), lecz po raz pierwszy w historii Belgowie kupili więcej hybryd i pojazdów elektrycznych (46 proc.).
Wesprzyj nas już teraz!
Na zakup takich pojazdów decydują się przede wszystkim przedsiębiorstwa. 71 proc. nowych samochodów hybrydowych i elektrycznych było zarejestrowanych w 2022 r. przez firmy, a tylko 29 proc. przez osoby fizyczne. W ocenie dziennika „De Tijd” wzrost popularności tych pojazdów jest związany z ulgami podatkowymi na ich zakup, oferowanymi wyłącznie firmom.
Podsumowując: w Belgii tak powszechne dobro jak własny samochód wkrótce będzie dostępny wyłącznie dla najbogatszych. Dla reszty społeczeństwa pozostanie samochód na wynajem lub pojazd służbowy. Preferowanym środkiem transportu pozostanie jednak rower lub komunikacja zbiorowa. Oczywiście też elektryczna.
PAP / oprac. PR
ELEKTROPUŁAPKA. Bez samochodu masz być szczęśliwy [CAŁY FILM]