„Sąd w Rzymie domaga się, by włoski rząd usunął słowa ojciec i matka z dokumentów tożsamości osób nieletnich oraz by zastąpił je neutralnymi słowami rodzic 1 i rodzic 2”, informuje portal tvp.info. Żądanie rzymskiego sądu to pokłosie apelacji dwóch kobiet, które „uważały się za matki dziewczynki”.
Jak wskazuje włoski dziennik „il Corriere della Sera”, decyzja rzymskiego sądu „to bardzo ważny wyrok, który toruje drogę do uznania roli rodzicielskiej dwóch matek lub dwóch ojców” w dowodach tożsamości nieletnich.
Sprawa trafiła do włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Postanowienie sądu cywilnego w Rzymie w sprawie kwalifikacji rodzica w elektronicznym dowodzie osobistym pochodzi z 9 września br. i nie zostało zakwestionowane przez resort. Teraz decyzją rzymskiego sądu ma się zająć włoski rząd.
Wesprzyj nas już teraz!
Na wyrok zareagował m. in. były premier Włoch Matteo Salvini. To jego rząd uchwalił tzw. Prawo Salviniego wymagające wpisywania słów „ojciec” i „matka” w dokumentach. Jego zdaniem – jak napisał w mediach społecznościowych – słowa „ojciec” i „matka” to „najpiękniejsze słowa świata”. Polityk zwrócił również uwagę, że według sądu w Rzymie ich użycie „na dowodzie osobistym byłoby naruszeniem unijnych i międzynarodowych standardów”. „Nielegalne lub dyskryminujące słowa mama i tata? Brak mi słów, ale naprawdę” – napisał Salvini na Twitterze.
W odpowiedzi na decyzję sądu w Rzymie stowarzyszenie pro life „Pro Vita & Famiglia” zbiera podpisy pod petycją do rządu Giorgii Meloni, „aby nie poparł tego ideologicznego żądania, które neguje rzeczywistość”. Jak wyjaśniają działacze, „każde dziecko ma ojca i matkę (biologicznych lub adopcyjnych)”. W ocenie przedstawicieli organizacji broniącej życia włoski wymiar sprawiedliwości tego typu działaniami realizuje żądania lobby LGBT, które „planuje wykluczenie ojca lub matki z życia dziecka”.
Źródło: tvp.info
TK