To nie pierwszy przypadek, gdy w okresie świąteczno-noworocznym dochodzi do zniszczenia czy innych form profanacji ustawionych we włoskich miastach bożonarodzeniowych szopek. Kilka dni temu ofiarą wandala stał się żłóbek znajdujący się w mieście Foggia. Do profanacji doszło w środku dnia.
Policja nie miała problemów ze złapaniem winnego. Okazał się nim 25-letni muzułmanin, obywatel Gambii. Paląc i niszcząc miał krzyczeć „Jestem muzułmaninem!”. Afrykańczyk dostał się także do pobliskiego kościoła Madonna del Rosario. Tam sprofanował figurę Matki Boskiej, która znajdowała się za grubą szybą.
Wesprzyj nas już teraz!
Rossano Sasso, koordynator regionalny stowarzyszenia „Noi con Salvini” współpracującego z Ligą Północną (Lega Nord) uważa, że to kolejny przypadek pokazujący, jakim problemem jest dla muzułmanów integracja ze społeczeństwem włoskim. – Straty są spore, ale dobrze, że tym razem nikt nie ucierpiał – mówi Sasso.
Burmistrz miasta Foggia, który przestrzega przed odwetem ma nadzieję, że był to odosobniony przypadek. – Gambijczyk był w naszym kraju gościem. Czy tak zachowuję się goście? – pytał retorycznie burmistrz.
Proboszcz parafii Madonna del Rosario bardzo chciałby, chociaż na kilka dni, odnowić i ponownie ustawić w tym samym miejscu zniszczony przez Gambijczyka żłóbek. Czy jego starania przyniosą efekt, pokażą najbliższe dni.
To już co najmniej trzeci zniszczony tej zimy włoski żłóbek. Wcześniej ucierpiały żłóbki w Mediolanie i Varese na północy kraju.
Źródło „Foggia Today”
ChS