W roku 2016 dokonano na Półwyspie Apenińskim niemal 85 tysięcy zabójstw dzieci poczętych. W ciągu minionych czterech dekad odnotowano oficjalnie 5,8 miliona tzw. aborcji, to znaczy prawie sześciu milionom istot odmówiono prawa do życia.
Wymienione na wstępie dane przytoczył dziennik włoskich biskupów „Avvenire”. Przypominając o smutnej rocznicy legalizacji zabijania dzieci nienarodzonych gazeta przeanalizowała doroczny raport przedstawiony w parlamencie przez Ministerstwo Zdrowia. Najświeższe zawarte w nim dane dotyczą roku 2016 i mówią o niespełna 85 tysiącach „zabiegów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Gazeta zauważa, że spadek liczby tzw. aborcji oznacza „rosnące uciekanie się do chemicznych metod zatrzymania ciąży, które podwoiło się w ciągu pięciu lat, pokazując, jak toruje sobie drogę idea, że aborcję można zdematerializować, powierzyć samotności kobiet, uczynić niewidzialną: jedna pastylka i już”.
Zdecydowana większość włoskich mediów z raportu ministerstwa zdrowia dla parlamentu zaczerpnęła i nagłośniła pocieszającą w pewien sposób wiadomość, że aż 71 procent włoskich ginekologów podpisało klauzulę sumienia i nie zabija dzieci. Liczba ta rośnie z roku na rok, bo w 2005 wynosiła 58,7 procent, a w 2013 już siedemdziesiąt.
Źródło: KAI
RoM