Papież Franciszek mógł był podsłuchiwany przez nieznany podmiot przy użyciu systemu inwigilacji – taka sugestia padła we włoskiej telewizji Nova. Chodzi o kontakty Franciszka z lewicowym aktywistą sprowadzającym nielegalnych migrantów do Włoch, Luką Casarinim, który w tym czasie inwigilowany był przez izraelski system szpiegowski Graphite.
Założyciel organizacji pozarządowej Mediterranea Saving Humans, znany włoski aktywista Luca Casarini był przez rok szpiegowany przez nieznany podmiot przy użyciu systemu inwigilacji izraelskiej firmy Paragon Solutions o nazwie Graphite. W ten sposób szpiegowany był również wielokrotny rozmówca papieża – ksiądz Mattia Ferrari, kapelan organizacji wyławiającej imigrantów na morzu i odstawiających ich na włoską ziemię.
Prawnicy organizacji złożyli w prokuraturze w Palermo na Sycylii wniosek o wszczęcie śledztwa w celu ustalenia, kto nakazał szpiegowanie założyciela organizacji przy użyciu oprogramowania Graphite. Jest on porównywany do innego systemu – Pegasusa.
Wesprzyj nas już teraz!
W czasie wywiadu z księdzem Ferrari przypomniano, że właśnie w tej samej stacji telewizyjnej papież Franciszek powiedział, że rozmawiał z nim przez telefon na temat migrantów więzionych w Libii i pomocy dla nich. „Czy to oznacza, że także papież był podsłuchiwany?” – zapytał prowadzący rozmowę Fabio Fazio.
Odpowiedzi udzielił obecny w studiu dziennikarz katolickiego włoskiego dziennika „Avvenire” Nello Scavo mówiąc: „Jeśli ksiądz Mattia był podsłuchiwany, słuchano także papieża Franciszka i to wiele razy”.
Wyjaśnił, że w przypadku takiego oprogramowania podsłuchiwana jest nie tylko rozmowa, ale także może być rejestrowany obraz, bo kamera włącza się sama. Włoski dziennikarz zwrócił uwagę na to, że Franciszek wiele razy rozmawiał z księdzem Ferrari.
„Nie można wykluczyć, że w ten sposób pośrednio podsłuchiwany był również papież”- stwierdził Nello Scavo.
Luka Casarini cieszy się specjalnym poparciem Franciszka. Był specjalnym uczestnikiem synodu biskupów. Jak się jednak okazuje, działania aktywisty nie mogły być do końca altruistyczne Rewelacje dotyczące podsłuchów pojawiają się w czasie, gdy na Sycylii toczy się śledztwo w sprawie Casariniego i pięciu innych osób powiązanych z Mediterranea w związku z incydentem z 2020 r. Statek Casariniego – bez zgody władz lokalnych – wyładował w sycylijskim porcie 27 migrantów, których 37 dni wcześniej zabrał na pokład duński statek zaopatrzeniowy.
Duńska firma Maersk miała wpłacić Mediterranea około 135 tys. euro za – zdaniem prokuratorów – „naruszenie włoskiego prawa imigracyjnego”.
Z kolei opublikowane we włoskich mediach wiadomości pracowników organizacji pokazują, że wykorzystano bliską znajomość Casariniego z papieżem Franciszkiem do pozyskiwania środków od instytucji kościelnych, w tym od episkopatu Włoch, organizacji Caritas i różnych diecezji w Italii.
W latach 2021–2023 Mediterranea otrzymała ponad 2 miliony euro wsparcia finansowego ze źródeł kościelnych. Casarini chwalił się, że 6500 euro, które co miesiąc otrzymuje z datków przekazywanych Mediterranea, zwłaszcza ze źródeł kościelnych, pozwala mu „opłacać czynsz bez konieczności pracy w barze”. W innym ujawnionym fragmencie wiadomości kolega Casariniego mówi, że „Kościół staje się naszym Sorosem”.
Źródło: PAP / własne PCh24.pl
PR