Jak Włosi będą spędzali tegorocznego sylwestra? Gdyby trzymali się zaleceń publikowanych w prasie, dość specyficznie. Lekarze zalecają bowiem na przykład unikanie stukania się kieliszkami. Toasty w zwyczajnej formie miałyby bowiem ułatwiać transmisję wariantu omikron koronawirusa.
We Włoszech obowiązują na sylwestra surowe restrykcje; zamknięte są dyskoteki i kluby oraz zakazane są zabawy na publicznych placach. To oznacza, że większość Włochów spędzi ostatni dzień roku z rodziną i przyjaciółmi w swoich domach. Zgodnie z zaleceniami publikowanymi we włoskiej prasie nie powinno to jednak odbywać się w zwykły sposób. Przed przyjściem na przyjęcie zaleca się wykonanie testu na obecność koronawirusa; ponadto unikanie osób niezaszczepionych, zachowanie dystansu i noszenie masek.
Włosi powinni gromadzić się najwyżej w gronie 10 osób; nie należy też śpiewać ani krzyczeć. Nie ma mowy o stukaniu się kieliszkami, uściskach czy pocałunkach; niewskazane jest nawt podawanie sobie nawzajem telefonu, by złożyć tą drogą życzenia. Eksperci przestrzegają też przed urządzaniem szwedzkiego stołu, ponieważ i w ten sposób można zarazić się wirusem.
W nowym roku łatwiej nie będzie. Zgodnie z nowym dekretem przyjętym przez włoską Radę Ministrów od 10 stycznia czekają na Włochów kolejne restrykcje. Władze będą wydawały przepustkę sanitarną, wydzielaną na podstawie szczepienia lub przejścia Covid-19. Bez takiej przepustki nie da się wejść do autobusu, metra czy pociągu; nie będzie możliwy też udział w żadnych uroczystościach, kongresach czy imprezach sportowych.
Źródła: rmf24.pl, tvp.info
Pach